Sławomir Jastrzębowski

i

Autor: Marcin Smulczyński

Sławomir Jastrzębowski komentuje: 27 do 1 i ballada Wojciecha Młynarskiego

2017-03-16 20:42

Stosunek 27 do 1 urósł do rangi symbolu. Symbole bywają jednak odmiennie rozumiane, a ich znaczenie podatne jest na ewolucje. 27 do 1 to stosunek głosów w Unii Europejskiej oddanych na przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, przy czym tylko Polska była przeciwna.

Dla opozycji, co zrozumiałe, jest więc to symbol dyplomatycznej katastrofy, blamażu i osamotnienia rządu PiS, który w godzinie próby opuszczony został nawet przez odwiecznych sojuszników. Dla PiS to symbol niezłomności, stanowczości, prymatu zasad, a nawet wskazania na Polskę jako pewną europejską awangardę domagającą się zmian. A mnie całkiem dziwacznie i subiektywnie symbol ten przyszedł do głowy w związku z bardzo smutnym wydarzeniem, ze śmiercią Wojciecha Młynarskiego, mistrza polszczyzny jędrnej i esencjonalnej, zabawnej i mądrej. Generalnie przeciwny jestem mieszaniu wielkiej twórczości, a o takiej mówimy w przypadku Wojciecha Młynarskiego, z doraźną polityką, chociaż mnóstwo utworów tego poety miało wyraźne polityczne podteksty. Nic jednak nie poradzę, że moja wyobraźnia w określonych sytuacjach podsuwa mi określone treści i asocjacje. "Ballada o dwóch koniach" to jeden z piękniejszych i mądrzejszych utworów Pana Wojciecha. Mówi o woźnicy, który w zaprzęgu miał dwa konie. Pierwszy koń był grzeczny i posłuszny, a drugi nie. Drugi był hardy i nie zawsze reagował na bat. Miał więc woźnica pewien dylemat: "Ten woźnica dnia każdego / Myślał, mrużąc ślepia złe: / Skarcę konia niegrzecznego / Gotów jeszcze kopnąć mnie!". I jak ów dylemat rozwiązał? "Po czym w stajni, już przy żłobie / Ten woźnica bat swój brał / Brał go tęgo w dłonie obie / I... grzecznego konia prał.../ A do niegrzecznego mawiał / Strojąc głos na srogi ton / Jak się będziesz, draniu, stawiał / To zarobisz tak jak on!" I tu genialna pointa: "Kto się stawia, ten ma z tego / Mimo wszystko jakiś zysk / A kto słucha i ulega / Ten najpierwszy bierze w pysk..."

Czytaj: Wojciech Młynarski nie żyje. Miał 75 lat