Wiesław Johann

i

Autor: Adam Jagielak

Wiesław Johann: Politycy powinni darować sobie apele

2016-02-06 3:00

500 złotych na dziecko jednak nie dla wszystkich?

„Super Express”: – Czy politycy powinni apelować do bogatych, żeby nie brali 500 zł, jeżeli nie potrzebują? Czy raczej powinni zapisać wyraźne progi w prawie?
Wiesław Johann: – Podkreślę, że program 500 plus oceniam jako ze wszech miar słuszny. Nie wiem, czy przyczyni się do wzrostu liczby dzieci, ale doświadczenia z innych państw wskazują, że może się przyczynić. Mam jednak z tą ustawą ten problem, że prawo powinno być równe dla wszystkich. Nie można obywateli dzielić. I jeżeli już takie prawo uchwalamy, to każdy powinien mieć przywilej skorzystania z tego prawa. I bez względu na sympatię i antypatię do konkretnych polityków, to powinni darować sobie te apele. Nie powinni zabierać głosu, skoro sami takie prawo uchwalili. To nie na miejscu.
– Politycy apelujący o „niebranie” to rzeczywiście dziwne zjawisko, ale mam większy problem z milionerami, którzy otwarcie deklarują, że jak najbardziej sięgną po 500 zł na dziecko, skoro „się należy”.
– Z zażenowaniem obserwuję samo chwalenie się majątkiem. Otwarte chwalenie się, że jest się bogatym, a i tak się weźmie te 500 zł, jest bardziej niż żenujące. Jakby jeszcze skorzystał i tym nie epatował... To po prostu świadczy o człowieku, jego moralności i etyce.
– Ustawa 500 plus przewiduje kryterium dochodowe w przypadku prawa do wsparcia na pierwsze dziecko. Także w przypadku samotnych matek...
– Wprowadzanie progów i najniższych i najwyższych jest trudne do wskazania. Jak wskazać, kiedy zaczyna się już bieda, a kiedy bogactwo? Od razu widać, że to pomysł ekonomistów, a nie prawników. Jesteśmy równi, albo nie, więc powinno to przysługiwać wszystkim. Ale to przywilej i z przywileju można skorzystać, ale wcale nie trzeba! I jeżeli ktoś uważa, że jest człowiekiem majętnym i nie musi sięgać po wsparcie z budżetu, to nie musi tego robić. Choć mnie jest wygodnie mówić, bo moje dziecko dobiega pięćdziesiątki. Jest też drugi problem, tego progu 18 lat...
– Alimenty przyznaje się na okres nauki do 24. roku życia.
– Właśnie! Nie wiem, czy ten kształt z 18. rokiem też jest dobry. 500 plus to znakomity pomysł, ale lepiej dopracować szczegóły.

Zobacz: Łukasz Warzecha komentuje: Rząd między Scyllą a Charybdą