Ingres abp. Jędraszewskiego na metropolitę krakowskiego stał się świetną okazją do państwowej uroczystości. W mszy świętej brali udział przedstawiciele władzy z prezydentem Andrzejem Dudą na czele oraz najważniejsi hierarchowie Kościoła. Nie zabrakło również emerytowanego abp. Sławoja Leszka Głódzia, który - jak się później okazało wywołał niemały skandal. Tuż po uroczystości podszedł do niego pewien mężczyzna i poprosił o wspólne zdjęcie. Fotograf, którzy przechodził nieopodal poprosił duchownego, aby ten zapozował. Reakcja abp. była szokująca. - Spierda*** - miał skwitować duchowny i szybko wsiadł do swego samochodu. Bulwersującą sytuację opisał na swoim profilu na Facebooku fotograf Tytus Kondracki.
Generał, biskup, emeryt w formie - Spierdalaj! Usłyszałem tuż przed zapozowaniem do zdjęcia.J a na to : Księdzu wypada używać takiego języka? Jakaś wierna - Niech Pan wybaczy arcybiskupowi! Trzeba być miłosiernym! Jedynym ratunkiem dla emeryta była ucieczka do BMW 7 - z dedykacją "Boli mnie widok księdza w najnowszym modelu samochodu. Pomyślcie o dzieciach, które umierają z głodu" Papież Franciszek - opisał fotograf.