Aplikacja Ubera

i

Autor: Shutterstock

Chciwy kierowca UBERA zażądał zapłaty za zgubione rzeczy! Mamy odpowiedź UBERA

2017-03-08 11:15

Na facebookowym fanpejdżu Ubera pojawił się post pewnej oburzonej klientki. Opowiada w nim, jak rzekomo jeden z kierowców pracujących dla firmy przywłaszczył sobie jej rzeczy, które przypadkiem zostawiła w aucie. Na prośbę o ich zwrot kierowca odpowiedział zażądaniem pieniędzy. Później przepadł. Uber początkowo nie reagował na apele klientki, jednak mamy już oficjalne oświadczenie firmy.

Klientka popularnej aplikacji Uber, oferującej transport, skorzystała z usługi w nocy z piątku na sobotę 5 marca. Przez przypadek zostawiła w samochodzie kierowcy telefon oraz klucze, ale zauważyła to dopiero, gdy ten już odjechał. Następnego dnia zadzwoniła na swój własny numer - w ten sposób udało jej się skontaktować z wiozącym ją dzień wcześniej mężczyzną. Poinformowała go o zaistniałej sytuacji, z której przecież już zdawał sobie sprawę i poprosiła o zwrot rzeczy. Jego odpowiedź wprowadziła ją w osłupienie. "Zażądał zapłaty za oddanie ww. rzeczy w wysokości % wartości telefonu i (!!!) kosztu wymiany zamków w przypadku kluczy. Po godzinie od rozmowy kontakt kompletnie się urwał. Kierowca w chwili obecnej nie odbiera i nie odpisuje już trzeci dzień." - napisała w poście. O swoim problemie postanowiła opowiedzieć publicznie, gdyż nie udało jej się skontaktować z infolinią Ubera. "Państwo z kolei od soboty nie odpisują na maile, a infolinia zdaje się, że nie istnieje. Gratuluje etyki pracy i podejścia do klienta." - czytamy w treści posta.

Pod jej postem zaczęły się odzywać inne osoby, które również padły ofiarami podobnych kradzieży lub niepokojących sytuacji podczas jazdy z kierowcami Ubera. "Nie jesteś sama. Mnie pan Uber ukradł pieniądze i sytuacja też pozostała bez odzewu" - to jeden z komentarzy. Uber, cieszący się kiedyś prawie nienaganną opinią w kontaktach z klientami, nagle mocno stracił wizerunkowo. Wielu internautów zauważa, że jakość usług mogła spaść wraz z namnożeniem się kierowców, pochodzących spoza granic Polski.

OŚWIADCZENIE UBERA

W odpowiedzi na publikację Se.pl, dostaliśmy oficjalne oświadczenie z biura prasowego Ubera: Dział pomocy skontaktował się już z użytkowniczką i kierowcą korzystającym z aplikacji i wyjaśnia okoliczności sprawy. Do momentu wyjaśnienia sprawy konto kierowcy pozostanie zablokowane. Dział pomocy Ubera nieustannie pracuje nad zapewnieniem jak najwyższego komfortu i bezpieczeństwa korzystania z platformy - 90% problemów użytkowników aplikacji jest rozwiązywanych w czasie 48 godzin od momentu zgłoszenia. Zgodnie z wynikami badania IPSOS, 95% użytkowników jest zadowolonych z usługi a 98% poleciłoby usługę znajomym i rodzinie. Wysoką jakość świadczonych usług gwarantuje m.in. system wzajemnych ocen kierowców i pasażerów. Kierowcy są oceniani po każdym przejeździe, a jeśli ich ocena spadnie poniżej określonego pułapu, są wyłączeni z systemu.


Zobacz: Zrobił NIEWOLNICĘ ze swojej pasażerki, bo nie miała pieniędzy na kurs

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki