Gliwice. 62-letni dziadek ZADŹGAŁ wnuka, zranił żonę, a sam WYSKOCZYŁ przez okno [ZDJĘCIA]

2015-03-06 12:09

Horror w Gliwicach! 62-latek zabił swojego nastoletniego wnuka, zaatakował nożem żonę, a później popełnił samobójstwo wyskakując przez okno. Jak się okazuje chłopak stanął w obronie babci. Do krwawego dramatu doszło we wtorek wieczorem w bloku w dzielnicy Sośnica.

Dwie osoby nie żyją, a trzecia walczy o życie w szpitalu. Do rodzinnej tragedii doszło w Gliwicach w dzielnicy Sośnica. W jednym z bloków doszło do domowej awantury między 62-latkiem a jego 14-letni wnukiem. Nagle mężczyzna rzucił się na nastolatka z nożem i zadał śmiertelny cios! Później zaatakował także swoją 61-letnią żonę, babcię chłopaka. Kobieta została ciężko ranna i trafiła do szpitala. Sam zaś wyskoczył przez okno z czwartego piętra! Mężczyzna zginał na  miejscu.

Policję wezwali sąsiedzi rodziny, których zaalarmował 10-letni wnuczek mordercy. Dziecku udało się uciec z mieszkania, w którym dziadek szalał z nożem. Teraz sprawą zajmie się policja i prokuratura, prawdopodobnie w 55-letni dziadek był pijany. 14-latkiem i jego młodszym bratem opiekowali się dziadkowie, bo matka chłopców została zabita przez ich ojca, a ten trafił do więzienia.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Krwawe walentynki w Tychach: Zasztyletował ukochaną nożem, a potem się powiesił

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki