Uratowała konia od rzeźni

i

Autor: Marcin Gadomski

Ingrid Kratzke wyznaje: Uratowałam konia od rzeźni

2016-06-29 7:45

Ta kobieta jak każda uwielbia zakupy, ale najlepiej takie, kiedy ratuje czyjeś życie! Ingrid Kratzke (40 l.) z Pomorza zamiast sprawić sobie kolejną torebkę czy sukienkę, wykupiła starą klacz, którą komornik sprzedałby do rzeźni.

Pani Ingrid mieszka w niewielkiej wsi koło Skórcza (woj. pomorskie). Kobieta przypadkiem dowiedziała się o tarapatach finansowych sąsiada, do którego miał wkroczyć komornik.- Znajomemu rolnikowi zajęto sprzęt rolniczy, pod młotek miały iść też zwierzęta. Klacz Nina ma 15 lat, przez całe życie była trzymana po to, żeby rodzić źrebaki. Gdyby trafiła do komornika, czekałby ją hak w rzeźni, a na to nie mogłam pozwolić - mówi pani Ingrid.

Pozbierała wszystkie pieniądze, jakie miała, i pobiegła wykupić konia. - Zrobiłam boks w stodole i przystosowałam plac do potrzeb Niny. Teraz klacz odwdzięcza mi się za to każdego dnia. Zamiast trafić pod rzeźniczy topór, ma piękną i spokojną starość - tłumaczy wybawicielka konia.

Zobacz: Brawurowa akcja! Księża zatrzymali pijanego złodzieja

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki