Sposoby na upał: Nie daj się zabić słońcu!

Rekord gorąca ma paść w najbliższą niedzielę. Synoptycy przewidują nawet 40 stopni w cieniu! To oznacza, że w słońcu będzie kilkanaście kresek więcej. I to już jest groźne dla naszego zdrowia, a nawet życia. Tymczasem rozpoczęły się wakacje i tłumy spragnionych opalenizny ludzi zapełnią każdy najmniejszy nawet skrawek piasku nad wodami. Właśnie dlatego postanowiliśmy ofiarować naszym Czytelnikom specjalny poradnik na upały. W jego opracowaniu pomógł nam wybitny specjalista od wysokich temperatur i ich zgubnego wpływu na organizm człowieka - dr Leon Roszkowski, lekarz rodzinny z nadmorskiego Unieścia. Obok zamieszczamy jego bezcenne rady.

Zobacz: Warszawa. Fałszywy wnuczek ukradł 50 tys.

W rozgrzanym samochodzie można upiec kurczaka

Gdy żar leje się z nieba, aż topi się asfalt, to zaparkowany i szczelnie zamknięty samochód jest jak piekarnik. W takich warunkach może dojść do tragedii.Tak przecież było w ubiegłym roku w Rybniku (woj. śląskie), gdzie ojciec zostawił swoją trzyletnią córeczkę w aucie na parkingu i poszedł do pracy. Gdy po kilku godzinach wrócił, dziewczynka nie dawała już znaków życia. By uzmysłowić, jak groźne może być takie gapiostwo, reporterzy "Super Expressu" przeprowadzili wczoraj specjalny eksperyment. Na deskę rozdzielczą samochodu, tuż przed przednią szybą, włożyliśmy termometr i talerz z pokrojonym kurczakiem, a potem zamknęliśmy auto zaparkowane w pełnym słońcu. Była godz. 12 i temperatura na zewnątrz wynosiła 25 st. C. Zaraz po włożeniu termometru na jego skali było już 33 st. C, po 10 minutach - 50, a po kwadransie temperatura podskoczyła do 60 st. C i skończyła się skala. Mięso na początku puściło wodę. Po około godzinie zaczęło się marszczyć, a spód nabrał białej barwy. Kiedy po dwóch godzinach otworzyliśmy drzwi auta, kurczak był już upieczony. Talerz, na którym leżał, był tak gorący, że nie dało się go utrzymać w ręku, a plastikowe elementy termometru się odkształciły.

Chroń dzieci

Od godz. 11 do 14 dzieci powinny przebywać w cieniu. Bez względu na karnację ich skóry należy je nasmarować preparatem z filtrem ochronnym o numerze 50. I przypilnować, by nie zdejmowały czapki. Tak postępuje Ewa Sieńciała (26 l.) z Opola, która z synkiem Michałem (4,5 r.) wypoczywa w Mielnie. - Sama opalam się stopniowo. Dwa, trzy pierwsze dni jestem na słońcu maksymalnie po trzy godziny - tłumaczy.

Jak się kąpać bezpiecznie

Różnica temperatury wody i rozgrzanego ciała jest bardzo duża. Dlatego nie wolno bez przygotowania organizmu wskakiwać do wody. To grozi szokiem termicznym, a nawet zgonem. Przed zanurzeniem trzeba ochłodzić wodą kark, twarz, klatkę piersiową, nogi. I powoli wchodzić głębiej.

Seks grozi zawałem

Ten rodzaj aktywność jest pożądany, ale zostawmy go sobie na chłodniejszy wieczór. Seks to wysiłek dla organizmu, krew szybciej krąży, serce szybciej bije. Takie przyspieszenie dla nagrzanego, odwodnionego organizmu może zakończyć się nawet zawałem.

Starsi powinni zostać w domu

Seniorzy są na ogół obciążeni chorobami układu krążenia i nawet przebywając w cieniu, są narażeni na zespół przegrzania. Dlatego wychodząc z domu, muszą zadbać o przewiewny strój, nakrycie głowy i parasol przeciwsłoneczny, by ochronić się przed udarem.

Koniecznie nawadniać organizm

Dzienna dawka płynów to 2 litry. W upał powinno się ją zwiększyć o litr. Warto wiedzieć, że gdy ciało jest spocone, śliskie, to organizm właśnie stracił 500 ml wody. Gdy na skórze pojawiają się kropelki potu, to znak utraty 1000 ml. Pijmy wodę niegazowaną, ale nie prosto z lodówki, bo zafundujemy sobie anginę.

Alkohol może zabić

To bardzo niebezpieczne dla organizmu, który szybciej reaguje na używkę. Jest słabszy, szybciej tracimy nad nim kontrolę. A zasłabnięcie na słońcu czy nawet drzemka mogą okazać się tragiczne w skutkach. Można się już nie obudzić!