Szokujące słowa Janusza Palikota (51 l.), kandydata na prezydenta Bohaterowie Witold Kierzun i Władysław Bartoszewski są oburzeni:
Cała Europa stoi na skraju wojny! Jak przekonuje minister obrony Tomasz Siemoniak (48 l.), docierają do niego sygnały, że w kwietniu Rosja może otwarcie zaatakować Ukrainę. Polacy będą musieli zareagować! Nie tylko politycy powinni w takich chwilach świecić przykładem i być gotowi do obrony ojczyzny! Ale nie ma co liczyć na Janusza Palikota. On bowiem już teraz zapowiada, że nie ma zamiaru walczyć za Polskę. - Nie walczę za kraj, nie pozwalam na rozlew krwi. (...) Lepiej się poddać, niż prowadzić wojnę. (.) Za wszelką cenę trzeba utrzymać pokój - mówi Palikot w rozmowie z Wp.pl. Tłumaczy też, że Polska z góry skazana jest na porażkę. - Co z tego, że sobie kupimy cztery łodzie podwodne i dwanaście samolotów? W porównaniu z Rosją i tak nie mamy szans - twierdzi.
Sprawdź: Janusz Palikot uciekł z klubu, Zbigniew Ziobro zmienia nazwę
Jego tchórzliwa postawa wywołuje zdumienie i oburzenie wśród osób, które na własne oczy widziały wojnę. - Ja nie jestem lekarzem psychiatrą. A to, co opowiada Janusz Palikot, to przypadek psychiatryczny - mówi w rozmowie z "Super Expressem" rozeźlony Władysław Bartoszewski (93 l.). Legendarny polityk doskonale wie, czym jest walka o ojczyznę. Był żołnierzem Armii Krajowej, więźniem obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i opozycjonistą w czasach PRL. W krytyce słów kontrowersyjnego polityka wtóruje mu znany powstaniec warszawski prof. Witold Kierzun (93 l.). - Te wypowiedzi są niepoważne. Pan Palikot po raz kolejny udowadnia, że jest niegodny szacunku i zainteresowania. To, co mówi, i fakt, że pełni jakiekolwiek funkcje w systemie politycznym, to hańba - tłumaczy. A Janusz Palikot zamierza walczyć o najważniejszy fotel w państwie.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail