Miłość przywiozłem z Afryki

2005-11-24 15:14

Polak i Etiopka. Poznali się w Kenii, od trzech miesięcy mieszkają w Dębnie na Podkarpaciu.

Dariusz Rupar (32 l.) miał być misjonarzem i pomagać afrykańskim dzieciom. Przez pewien czas tak było. Potem poznał śliczną dziewczynę z Etiopii i życie inaczej się potoczyło. Dziś Darek i Hareg (23 l.) są małżeństwem, mają 16-miesięcznego synka Antosia. Hareg stara się o polskie obywatelstwo.

- Nie ufałam mu na początku - śmieje się Hareg. Bała się, że biały mężczyzna chce ją uwieść.

- W Afryce nie szukałem żony. Nasza znajomość rozwijała się powoli - dodaje Darek.

W 1994 r. Darek, student KUL-u, wstąpił do zgromadzenia misjonarzy Afryki (tzw. ojcowie biali, pracujący dla Afryki) i wyjechał z Polski. Najpierw była Zambia, Uganda, potem Kenia, gdzie studiował teologię. - Kończąc studia, zastanawiałem się, czy powinienem zostać księdzem. Odszedłem ze zgromadzenia - opowiada.

Zamieszkał na stancji. Jego sąsiadkami były dziewczyny z Etiopii. Wśród nich Hareg. Po śmierci rodziców trafiła do Kenii, planowała wyjazd do siostry w Kanadzie.

Zakochany po uszy

- Postanowiłem podejść do niej i przedstawić się - wspomina Darek.

Ciężko było się z nią dogadać, bo nie znała angielskiego. Namówił ją, by zaczęła się uczyć. - Bez przerwy o niej myślałem. Zakochałem się, ale tłumiłem uczucie. Uważałem, że to wszystko nie ma sensu - opowiada Darek.

Bała się Polski

Zanim zdecydowali się na wspólne życie, musieli przebrnąć przez długą rozłąkę. Darek wyjechał na rok do rodziny w USA. Choć codziennie mailował do ukochanej, nie wiedział, czy kiedykolwiek ją zobaczy. W kwietniu 2003 r. wrócił do Kenii z pierścionkiem zaręczynowym. Oświadczył się przy pełni księżyca. Wzięli skromny ślub. Hareg była w tradycyjnym etiopskim stroju, Darek w afrykańskiej koszuli. Namówił żonę do wyjazdu do Polski, choć miała opory. Bała się obcego kraju. - Na początku nie było mi łatwo. Trudny język i te spojrzenia. Przyciągałam uwagę - mówi.

Gotuje po polsku

Początkowo wynajmowali mieszkanie w Rzeszowie, od trzech miesięcy mieszkają w Dębnie, w domu rodzinnym Darka. Hareg zajmuje się dzieckiem i domem. - Po polsku gotuje. Sama się nauczyła - Darek chwali żonę, kiedy Hareg stawia na stole rosół, a na drugie mielone z ziemniakami i buraczkami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki