Z racji faktu, że ich wyrok jest nieprawomocny, wszyscy trzej sprawcy gwałtu mieli niezwłocznie stawić się do tymczasowego aresztu, gdyż zachodziła obawa, że na wolności mogą utrudniać postępowanie. Tymczasem mimo upływu czasu, żaden z nich nie został jeszcze pozbawiony wolności. - Nie ma ich jeszcze u nas. Nie zostali przywiezieni ani we wtorek, ani w środę, ani w czwartek - poinformował portal polskatimes.pl mjr Jacek Zwierzchowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie. Zdaniem Dariusza Abramowicza, rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Lublinie nie ma jednak żadnych powodów do oburzenia. - Tak wygląda procedura - twierdzi i zaleca cierpliwość.
Okazało się, że dokumentacja z nakazami aresztowania opuściła sąd dopiero kilka dni temu i nie dotarła jeszcze do adresatów. - Nakaz jeszcze do nas nie dotarł. Gdy tylko dostaniemy dokumenty, niezwłocznie będziemy realizować procedurę doprowadzenia wskazanych osób do aresztu - oznajmiła Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka KWP w Lublinie.
Więcej na ten temat: Lublin: ochroniarze brutalnie ZGWAŁCILI studentkę. Jest wyrok