Odszedł ostatni z Wielkich. Tłumy żegnały w Krakowie Andrzeja Wajdę [ZDJĘCIA]

2016-10-20 5:00

To było pożegnanie godne Mistrza. Prezydenci Andrzej Duda (44 l.) i Bronisław Komorowski (64 l.) oraz przedstawiciele elit polskiego filmu pożegnali wczoraj Andrzeja Wajdę (?90 l.). - Odszedł ostatni z wielkich narodowych artystów, odszedł wielki polski twórca, jak mówił, Polska była tematem najważniejszym - powiedział reżyser Jacek Bromski (69 l.).

Wajda zmarł 9 października, przyczyną jego śmierci było zapalenie płuc. Podczas mszy odczytano listy od Lecha Wałęsy (73 l.), Agnieszki Holland (68 l.) i Romana Polańskiego (83 l.), którzy nie mogli zjawić się na uroczystości.

"Andrzej Wajda należał do pokolenia Bronisława Geremka, Tadeusza Mazowieckiego, Władysława Bartoszewskiego, do pokolenia rozumiejącego, jak tragiczna może być historia. (...) Jestem mu wdzięczny za filmy >Człowiek z żelaza< i za >Wałęsę. Człowieka z nadziei<. Na jego filmach wychowały się trzy pokolenia Polaków, w tym ja. Pozostanie w naszych myślach na zawsze" - napisał Wałęsa.

Ceremonia pogrzebowa miała charakter religijny, na cmentarzu nie było więc już żadnych oficjalnych przemówień.Urnę z prochami Wajdy niosła na miejsce wiecznego spoczynku wdowa po nim, Krystyna Zachwatowicz-Wajda (86 l.). - Andrzej Wajda ma nasz szacunek i wdzięczność do końca świata. Niech nasza modlitwa sięgnie nieba i niech niebo się otworzy, aby Andrzej mógł nas usłyszeć - powiedział w czasie kazania dominikanin ks. Jan Andrzej Kłoczowski (79 l.).

Zobacz: Znani żegnają mistrza [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki