W Ostrowie Wielkopolskim 59-letnia Wanda P. zmarła w szpitalu, po tym jak przygniotło ją drzewo. Ksawery zabił też 67-letniego mężczyznę w Ośnie Lubuskim. Huraganowy wiatr zdmuchnął go z dachu w chwili, gdy usiłował go zabezpieczyć. To właśnie w Wielkopolsce i w Lubuskiem orkan wyrządził najwięcej szkód, ale dał się we znaki także na Dolnym Śląsku, w Łódzkiem i na Pomorzu - powalił tysiące drzew, zerwał setki dachów, a także uszkodził linie energetyczne. Kilkaset tysięcy odbiorców jeszcze w piątek pozostawało bez prądu.
W całej Polsce rannych zostało blisko 50 osób, w tym kilka ciężko. Ucierpieli też strażacy. We Wrocławiu podczas akcji ratunkowej jednego z nich przygniotło drzewo. Przez wichurę nie kursowała normalnie komunikacja kolejowa i miejska. Notowano gigantyczne opóźnienia. Teraz strażacy i inne służby usuwają skutki orkanu, a urzędnicy liczą straty.
Na szczęście najgorsze za nami. - Wichury już nie będzie, więc nie mamy się czego bać - uspokaja Waldemar Skałba, synoptyk z biura prognoz Cumulus. - Za to w niedzielę możemy spodziewać się bardzo obfitych opadów deszczu - dodaje synoptyk.
Największy samolot pasażerski walczy z orkanem Ksawery [PRZERAŻAJĄCE WIDEO]