Otworzyli trumnę w kościele, a tam nie było ich KREWNEGO! Fatalna pomyłka pogrzebowego

2015-03-06 19:29

Do kolejnej pomyłki z zamianą ciał doszło w powiecie gryfińskim. Wszystko przebiegało zwyczajnie, do momentu otwarcia trumny w kościele, by rodzina mogła pożegnać się ze zmarłym. Nagle ich oczom ukazał się nie ukochany bliski, a całkiem obcy człowiek!

Kilka dni temu pisaliśmy o zamianie ciał w Jarocinie, a teraz okazuje się, że do podobnej sytuacji doszło nieopodal Gryfina (woj. zachodniopomorskie). W kościele w jednej z parafii odbywał się pogrzeb. Wszystko przebiegało zgodnie z planem, a trumna miała zostać otwarta, by bliscy pożegnała zmarłego i mogła spojrzeć na niego po raz ostatni. I stało się! Gdy wieko trumny odsunięto oczom pogrążonej w smutku rodzinie ukazał się obcy mężczyzna, a nie 101 letni bliski zmarły! Pierwsza pomyłkę odkryła synowa zmarłego: „Dla mnie to prawdziwy skandal, jak można było zamienić ciała. Tego, że zamienili im ciało nie zauważył nawet syn, dopiero synowa narobiła rabanu w tej sprawie” tłumaczyła w rozmowie z „Głosem Szczecińskim” jedna z mieszkanek miejscowości, a sołtys dodał: „To prawda, było zamieszanie, gdy synowa zmarłego zorientowała się, że w trumnie nie leży jej teść”.

Zakład pogrzebowy pomylił ciała! Pomyłka wyszła na jaw w kościele

Natychmiast zawiadomiono firmę pogrzebową, która przygotowywała pochówek. Zakład wysłał na miejsce samochód, by zabrać niewłaściwego zmarłego. Po kilkudziesięciu minutach samochód powrócił z trumną i właściwym nieboszczykiem. Jakim cudem doszło do pomyłki? Szefowa zakładu pogrzebowego wyjaśniła, że tego dnia mieli aż 7 pogrzebów, a 3 były właśnie z jednej miejscowości. „Dwóch mężczyzn z tej samej miejscowości było drobnych, niepozornych, wiekowych, pracownik pomylił nazwiska i ubrał w garnitur niewłaściwą osobę” mówiła i przekonywała, że to pierwszy taki przypadek w czasie 24-letniej historii istnienia firmy.

Jednak jak twierdzą żałobnicy, mężczyzna, który został odkryty w trumnie wcale nie był podobny do właściwego zmarłego. Tak samo uważa synowa, która jako pierwsza rozpoznał, że nieboszczyk nie jest jej teściem: „Ten obcy miał gęste włosy i nie miał blizny na ustach, którą miał teść. Wmawiali mi, że po śmierci człowiek się zmienia i dlatego teścia nie poznałam. Jak można nie poznać kogoś, z kim było się tyle lat? Może się zmienić, ale nie na tyle, by go później nie poznać”.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Sprawdź: Jarocin. Pomylili ciała w chłodni! Firma pogrzebowa w tajemnicy podmieniła ciało w grobie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki