Pod wiozący pasażerów PKS relacji Gdynia - Katowice wyjechał nagle z drogi podporządkowanej mniejszy bus. Jadący prawidłowo kierowca PKS starał się ominąć pojazd i odbił w prawo, ale było za późno. Uderzył w busa i stoczył się, koziołkując, ze skarpy. Jakimś cudem nikt nie zginął na miejscu. Jednak było wielu rannych. Najbardziej ucierpiał kierowca, którego do szpitala trzeba było przewozić helikopterem. W sumie było 16 rannych, z czego aż 11 trafiło do szpitala.
ZOBACZ TAKŻE: Wspólny bilet na pociąg i busa? Przewozy Regionalne i PKS-y nawiązują współpracę