Występujące z koryt rzeki zalewają wszystko. Wiele domów zostało zatopionych po dachy. Najgorsza sytuacja panuje w Małopolsce, na Śląsku, w Świętokrzyskiem i na Podkarpaciu.
Aby przeczytać najświeższe informacje o powodzi, kliknij wybrany artykuł z ramki:
Dantejskie sceny rozegrały się wczoraj w Sandomierzu. Kilka tysięcy osób znalazło się w potrzasku, gdy Wisła przerwała wały przeciwpowodziowe. Nie wszystkich zdołano uratować - 88-letnia kobieta utonęła we własnym domu. W Świętokrzyskiem najbardziej ucierpiały gminy Połaniec i Nowy Korczyn, ewakuowano 10 wsi w gminie Pacanów.
Także Kraków, który wydawał się już bezpieczny i przygotowany na najgorsze, przeżył wczoraj prawdziwy potop. Wisła przekroczyła stan alarmowy o 413 cm. Nie wytrzymały wały w okolicach ul. Wioślarskiej i Nowohuckiej. Zamknięto trzy mosty, ewakuowano prawie tysiąc osób.
Dramatyczne sceny rozegrały się w Szczucinie w powiecie dąbrowskim, gdzie po przerwaniu wałów setki osób uciekało w popłochu. Wywożono też ludzi z gminy Drwinia (pow. bocheński).
Także całe Podkarpacie drżało ze strachu przed wielką wodą. Zabezpieczenia na Wiśle w Tarnobrzegu ledwo się trzymały, władze zaleciły ewakuację niemal 10 tys. osób! Po zalaniu dzielnicy Wielowieś wywieziono półtora tysiąca osób.
W Opolskiem 43 miejscowości zostały zalane. Na Śląsku zalecono ewakuację ok. 9 tys. osób. Do wielu miejsc nie docierała pomoc. Ewakuowano zalany Bieruń i Czechowice-Dziedzice, w Jaworzu utonął mężczyzna. Wszystkim ewakuowanym zapewniono noclegi w szkołach i hotelach, wodę i jedzenie. Policja pilnuje opuszczonych domostw. Jeszcze za wcześnie, by liczyć straty, jednak MSWiA szacuje je na 2-3 mld zł i obiecuje pomoc finansową.
Także ubezpieczyciele starają się szybko wypłacać odszkodowania. W jednej z firm ubezpieczeniowych wpływa od poszkodowanych 50 zgłoszeń na godzinę!