Prezydencie ułaskaw ich!

2009-06-22 4:00

Domagamy się sprawiedliwości! Trzej bracia skazani za lincz we Włodowie (woj. warmińsko-mazurskie) nie mogą trafić za kraty tylko dlatego, że bronili swoich domów przed groźnym kryminalistą. "SE" apeluje do prezydenta RP o łaskę dla skazanych. Lech Kaczyński (60 l.) jako były minister sprawiedliwości na pewno rozumie, w jak dramatycznej sytuacji znaleźli się bracia Winek.

Mężczyźni, którzy sami rozprawili się z niebezpiecznym bandytą, starają się żyć normalnie. Niestety, w głowach kłębią im się najgorsze myśli. - My nie jesteśmy jakimiś bandytami. To on był bandytą. Zresztą my go nie zabiliśmy - mówi Tomasz Winek (38 l.). - Jeśli pan prezydent może nas ułaskawić, to bardzo o to prosimy - dodaje z przejęciem w głosie Mirek Winek (30 l.). - Broniłem wioski i swoich bliskich, a teraz mam opuścić żonę i iść za kraty? Gdzie jest sprawiedliwość?! - pyta Krzysztof Winek (28 l.). - Źle się stało, że on zginął, ale my się broniliśmy, żaden z nas nie chciał go zabić. Gdybyśmy nic nie zrobili, to on kogoś z wioski by zabił na amen w pacierzu - podkreśla mężczyzna.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku podtrzymał w piątek wyrok więzienia dla braci Winek. Mają spędzić w więzieniu po cztery lata. Wszystko dlatego, że bronili swoich domów i wioski przed agresywnym bandytą. W lipcu 2005 roku po Włodowie szalał rozwścieczony Józef C. Bandzior z nożem w ręku w każdej chwili mógł kogoś zabić lub okaleczyć. Przerażeni mieszkańcy szukali pomocy na policji. Jednak funkcjonariusze, mimo wezwania, nie przyjechali. Mieszkańcy Włodowa zostali pozostawieni sami z bandytą, który wcześniej 33 razy trafiał do więzienia za brutalne przestępstwa. Postanowili więc sami rozprawić się z Józefem C. W efekcie doszło do linczu. Policja, która w końcu pojawiła się we Włodowie, znalazła ciało Józefa C. za cmentarzem we Włodowie. Zatłukli go sąsiedzi, których od lat terroryzował. Do zabójstwa przyznało się wówczas siedmiu mężczyzn, w tym bracia Winek. Teraz tylko prezydent może im pomóc i ich ułaskawić. Nie tylko "SE", ale także miliony Polaków apelują do Lecha Kaczyńskiego, by tak właśnie postąpił. Panie prezydencie, obrońcy rodzin nie mogą iść za kratki.

IRENA MOCARSKA (66 l.) z Korsz:

- Pan prezydent w imię sprawiedliwości powinien ułaskawić braci Winek. Oni bronili wsi przed groźnym bandytą.

MAREK ADAMOWICZ (35 l.) ze Studzieńca:

- Uważam, że bracia Winek są niewinni. Lech Kaczyński musi uchronić ich przed więzieniem. Moim zdaniem, nie zasłużyli na to, by trafić za kraty

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki