BYDGOSZCZ, Melisa K oskarża: Marcin Z przywiązał mnie do kaloryfera i zgwałcił!

2011-06-04 18:00

Cała Bydgoszcz aż huczy od plotek. Czy to możliwe, że Marcin Z. (35 l.), znany aktor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, zgwałcił młodą, dobrze zapowiadającą się pisarkę? Melisa K. (20 l.) zgłosiła gwałt na policję, która natychmiast zatrzymała aktora. On sam twierdzi, że gwałtu nie było, bo dziewczyna zgodziła się na seks.

Kiedy trzy dni temu policja wyprowadziła z teatru skutego w kajdanki Marcina Z., w całej Bydgoszczy zawrzało. Aktor znany jest w mieście wszystkim bywalcom teatru, ale też szerszej publiczności z tego, że zagrał w popularnym serialu "Kryminalni". Okazało się, że został oskarżony o gwałt.

Przeczytaj koniecznie: Grudziądz: NAPADLI i ZABILI sąsiada, zgwałcili jego ukochaną

Zgwałcił mnie 2 razy

27 maja na policję zgłosiła się Melisa K., znana w Bydgoszczy autorka książki "Morfina". - Zostałam dwukrotnie zgwałcona przez Marcina Z. - powiedziała stróżom prawa.

Kobieta wyznała, że za pierwszym razem została przywiązana do łóżka w jej własnym mieszkaniu i wykorzystana. Za drugim razem do gwałtu miało dojść w jego mieszkaniu. - Przywiązał mnie do kaloryfera. Kazał mi się wypiąć i gdy to zrobiłam, zaczął się onanizować - zeznawała policjantom. Marcin Z. wygląda na przerażonego. Nie chciał o tym rozmawiać z "Super Expressem". Policji zeznał, że doszło do stosunków, ale za zgodą dziewczyny.

Patrz też: Bangladesz: Odcięła PENISA gwałcicielowi i zaniosła na policję

Aktor jest na wolności

- W tej sprawie mogę tylko potwierdzić, że rzeczywiście postawiliśmy mężczyźnie zarzut gwałtu - mówi prokurator Włodzimierz Marszałkowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. - Dla dobra sprawy nie udzielamy żadnych szczegółowych informacji. Prokurator postawił Marcinowi Z. zarzuty i wystąpił do sądu o tymczasowy areszt. Sąd jednak nie przychylił się do jego wniosku i wypuścił aktora na wolność.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki