Rozbroili dom Jaruzelskiego. BOR już nie będzie zabezpieczał rodziny generała. WIDEO tylko w SE.PL

2014-06-03 4:00

Blisko 25 lat - tyle czasu funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu czuwali nad bezpieczeństwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego (†91 l.) i jego domu na warszawskim Mokotowie. Wczoraj definitywnie zakończyli swoją służbę.

Poniedziałek. Godzina 9.00. Przed warszawskim domem Jaruzelskich na Mokotowie pojawia się kilku rosłych funkcjonariuszy BOR. Demontują kamery, zdejmują anteny, odkręcają lampy i wynoszą z domu sejf, prawdopodobnie z długą bronią w środku. Cały sprzęt trafia do służbowych samochodów, które ruszają w kierunku siedziby Biura Ochrony Rządu niedaleko Łazienek.

Sprawdź też: Generała Jaruzelskiego na CMENTARZU pilnuje kamera. Całą dobę!

Od wczoraj wdowa po generale - Barbara Jaruzelska (84 l.) jest zdana na siebie. Zgodnie z przepisami ochrona jej nie przysługuje. - Z chwilą śmierci Wojciecha Jaruzelskiego nasi funkcjonariusze zakończyli działania ochronne związane z generałem. A w poniedziałek całkowicie zakończyliśmy działania ochronne przed domem przy ul. Ikara w Warszawie, czyli w miejscu, w którym mieszkała ochraniana przez nas osoba - potwierdza "Super Expressowi" rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz.

Wiadomości Se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki