Kule trafiły go w nogę i dłoń. Rodzina i sąsiedzi wezwali pogotowie i policję. Były sportowiec został przewieziony na oddział intensywnej opieki medycznej Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Jeszcze wczoraj był operowany.
- W kierunku mężczyzny padły trzy, cztery strzały. Gdy tylko zostaliśmy powiadomieni o zdarzeniu, zablokowaliśmy drogi wyjazdowe. Sprawca niestety pozostaje na wolności. Jest przez nas poszukiwany - mówiła wczoraj Monika Kosiec, rzecznik koszalińskiej policji.
- Poszkodowany z oczywistych względów nie został jeszcze przesłuchany. Nie wiemy, czy widział sprawcę, nie wiemy, czy go znał. Nie wiemy, jakie były motywy tej strzelaniny. To wszystko będzie przedmiotem śledztwa - dodaje.