To oni okradli ludzi na 50 milionów złotych [ZDJĘCIA]

2017-02-03 3:00

To miał być złoty interes, a była zwyczajna złodziejska piramida finansowa. Stworzyli ją Elżbieta P. (43 l.) i jej mąż Bartłomiej P. (39 l.) z Łodzi. Szukali kontrahentów gotowych zainwestować swoje oszczędności w tzw. giełdę towarową. Obiecywali szybkie i wysokie zyski. Oszukali kilkadziesiąt osób na blisko 50 mln zł, a teraz chcą dla siebie symbolicznych kar w zawieszeniu!

Przedsiębiorcze małżeństwo stanęło właśnie przed Sądem Okręgowym w Łodzi. Oskarżeni są o wyłudzenie znacznych kwot pieniędzy. Na liście pokrzywdzonych są 34 osoby.

Mechanizm działania oszustów był prosty: szukali majętnych ludzi, którzy chcieli pomnożyć swoje oszczędności, i namawiali ich na inwestycje w tzw. giełdę towarową. Zapewniali co najmniej 10 proc. zysku. Cała operacja miała być szybka i bezpieczna. No i naiwni, zaślepieni łatwymi zyskami ludzie wpłacali pieniądze. Nigdy ich nie odzyskali. Według aktu oskarżenia suma wyłudzonych kwot to ponad 5 mln zł. Tyle że okradzeni kwestionują te wyliczenia!

- Tylko ja i mój wspólnik straciliśmy ponad trzy miliony - mówi jeden z nich. - Już z tego widać, że obliczenia śledczych są mocno zaniżone. Naszym zdaniem możemy mówić o blisko 50 mln.

Skąd te różnice? Być może niektórzy pokrzywdzeni zaniżyli swoje straty, chcąc uniknąć kłopotliwych pytań o pochodzenie pieniędzy. Tymczasem oskarżeni chcą dobrowolnie poddać się karze. Chcą dla siebie dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i zobowiązują się do naprawienia szkody. Dla oszukanych to zdecydowanie zbyt łagodny wyrok. Nie wierzą też w możliwość odzyskania pieniędzy. Wszak Elżbieta i Bartłomiej P. zeznali przed sądem, że oboje pracują na 1/3 etatu i zarabiają po 400 zł miesięcznie. Nie mają również żadnego majątku.

Dlatego pełnomocnicy oszukanych kwestionują wysokość zaproponowanej kary. - Jest zbyt niska - tłumaczy jeden z mecenasów. - Przed tym samym sądem trwa proces członków gangu, który także bez użycia siły skradł 8 mln zł. Oni zaproponowali dla siebie pięć lat bezwzględnego więzienia, na co prokuratura stanowczo się nie zgodziła - dodaje.

Zobacz: Nastolatka wypadła z 10 piętra wieżowca! DRAMAT w Gorzowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki