Tusk wyjechał do Brukseli, a Małgorzata w Polsce została sama

2014-12-02 13:53

Kiedy wyjeżdżał do Brukseli, uśmiech z twarzy mu nie schodził. Czyżby Donald Tusk tak bardzo podekscytowany wyjazdem zapomniał o tym, że zostawia żonę w Polsce? Jak brak męża przy boku zniesie Małgorzata Tusk? Okazji do spotkań nie będzie przecież wiele: Święta Bożego Narodzenia, Sylwester...

Donald Tusk oficjalnie został królem Europy - w poniedziałek wyjechał do Brukseli i tym samym opuścił swoją małżonkę Małgorzatę. Tuskowa nie wyjechała do Brukseli, wolała zostać w Polsce. Jak poinformował Fakt, Małgorzata Tusk nie zamierza na stałe zamieszkać w Brukseli, będzie tylko tam wpadać raz na jakiś czas. W podróży do Brukseli Tuskowi towarzyszył Paweł Graś.

Zobacz też: Tusk w końcu mówi po angielsku! Intensywna nauka z trzema nauczycielami przyniosła rezultaty?

Trudno jednak decyzji Tuska nie zrozumieć, bowiem 200 tysięcy złotych piechotą nie chodzi. Tusk podczas pierwszej wizyty był spięty - i było to bardzo widać na jego twarzy. - Jestem pana wielkim fanem. Nie dlatego, że popierał pan moją kandydaturę, a przynajmniej nie tylko dlatego - starał się żartować Tusk, zwracając się do swojego poprzednika Hermana Van Rompuya (67 l.).

Trudne teraz chwile czekają małżeństwo Tusków. Rozłąka nie jest najlepsza dla związków. Ich miłość przetrwa taką próbę?

Zobacz też: To jakieś nieporozumienie! Tusk KRÓL EUROPY zarobił wczoraj 200 tysięcy złotych. A Ty?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki