Rok się jeszcze nie skończył, ale na kilka dni przed drugą turą wyborów samorządowych nie wypada się nie pochwalić. Jak podają policjanci, od stycznia do października na warszawskich i podwarszawskich ulicach (w przyległych powiatach) zginęły 143 osoby, o 19 mniej niż w ubiegłym roku. Według straży miejskiej w poprawie bezpieczeństwa pomogły fotoradary. Z danych strażników wynika, że w miejscach objętych kontrolą jest mniej wypadków, zabitych i rannych. Mniej kierowców łamie też przepisy.
Przykładem są skrzynki stojące od 2012 roku u zbiegu ulic Sobieskiego i Witosa. - Liczba rejestrowanych wykroczeń systematycznie się zmniejsza. Spadek jest trzykrotny w porównaniu z pierwszym rokiem prowadzenia kontroli - mówi rzecznik straży miejskiej Monika Niżniak (37 l.). Na skrzyżowaniu Grójeckiej i Dickensa liczba wypadków po ustawieniu fotoradaru spadła z 14 do zera.
W całej stolicy liczba przypadków przekraczania prędkości spadła przez rok o 17,9 proc., wjazdów na czerwonym świetle o 18,5 proc., a ogólna liczba wykroczeń z 154 do 124 tys. W tej chwili w mieście stoi 17 stacjonarnych fotoradarów, ale strażnicy zapowiadają, że będzie ich więcej.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail