Wioletta Machniewska, prezes Radia Olsztyn, półtora roku nie przychodziła do pracy, ale pensje brała - prawie 20 tys miesięcznie!

2010-04-27 10:14

Prezes Radia Olsztyn, Wioletta Machniewska (40 l.) wie, jak napchać portfel publicznymi pieniędzmi. Przez półtora roku była zawieszona. Nie przychodziła więc do pracy, za co brała prawie 20 tys. zł miesięcznie. W końcu zgodziła się na rozwiązanie umowy. Nie za darmo. Za 200 tysięcy zł odprawy.

Pożegnanie pani Wioli z fotelem prezesa było luksusowe. Wzięła z biednego publicznego radia pół miliona złotych za nic. Skąd się wziął w radiu tak dobrze opłacany i niewykorzystany fachowiec?

Przeczytaj koniecznie: Prezes kanister - limuzyna Ryszarda Pacławskiego pali 200 litrów na 100 km

Wioletta Machniewska była związana z PiS; na fotel prezesa trafiła wprost z Ośrodka Doradztwa Rolnego. Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli w swoim raporcie ujawnili skandaliczne kulisy jej awansu z ODR na prezesa radia. Okazuje się, że wystarczyło być sąsiadem kogo trzeba. - Przewodniczący Rady Nadzorczej Radia Olsztyn Marek Butrym (39 l.) zgłoszoną przez siebie kandydaturę wprost tłumaczył sąsiedztwem i kontaktami prywatno-zawodowymi z panią Machniewską - czytamy w raporcie NIK. - W ich efekcie uznał, że proponowana przez niego osoba ma wystarczające kwalifikacje na członka zarządu spółki Polskie Radio - dodają zbulwersowani kontrolerzy. Ale kwalifikacje sąsiadki pana Butryma nie wystarczyły. Pani prezes szybko popadła w konflikt z całym radiem i... została przez radę nadzorczą zawieszona.

Patrz też: Jan Krzysztof Bielecki zarobił 20 milionów

Przez półtora roku praktycznie nie pojawiała się w pracy, ale z radością kasowała prawie 20 tysięcy pensji miesięcznie. To w sumie 300 tysięcy za nic. Tak marnuje się publiczne pieniądze! W końcu po kolejnej próbie jej odwołania sama zrezygnowała z fotela prezesa, ale pod warunkiem sutej odprawy. Do jej kieszeni trafi kolejne 200 tysięcy złotych! - Nie mam wyrzutów sumienia, biorąc te pieniądze. Ja chciałam w radiu dużo zrobić, ale mi nie pozwolili. To ja jestem tu skrzywdzona - tłumaczy bezczelnie "SE" Machniewska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki