Zabrze. Pogrzeb matki, która wcześniej straciła dziecko [ZDJĘCIA]

2015-03-05 9:32

Cztery białe gołębie wypuszczone nad cmentarz symbolizowały miłość i nadzieję, że kiedyś znowu będą razem. Wczoraj w Zabrzu (woj. śląskie) Dariusz Felis (41 l.) odprowadził w ostatnią drogę swoją żonę Ewę (37 l.). Spoczęła tuż obok pochowanej wcześniej córeczki Zosi.

Jak już pisaliśmy, jeszcze dwa miesiące temu Dariusz Felis i jego żona byli szczęśliwi, czekali na narodziny córeczki Zosi. Niestety, na porodówce okazało się, że dziecko nie żyje od kilkunastu dni. Podczas porodu martwego dziecka Ewa Felis zapadła w śpiączkę. Kilka dni temu zmarła. W pogrzebie kobiety uczestniczyło ponad stu żałobników. Za urną z jej prochami szedł zapłakany Dariusz Felis. Pod koniec smutnej uroczystości zawołał: - Żono, byłaś dla mnie słońcem! Zawsze cię będę kochał! Po chwili wypuścił nad grobami żony i córki cztery gołębie. - Niech to będzie symbol naszej miłości - powiedział. Za śmierć najbliższych pan Dariusz obwinia lekarzy zajmujących się żoną w czasie ciąży i szpital, w którym doszło do makabrycznego porodu. - Obiecuję, że nie spocznę, dopóki winni tej tragedii nie zostaną ukarani - przysięgał nad mogiłami.

Zobacz też: Horror w Lipie pod Stalową Wolą: dziś pogrzeb matki i jej dwójki dzieci.

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki