Jak się później okazało, na ziemi leżało ok. 25 tys. zł. Mundurowi ustalili, że pieniądze znalazły się tam, gdyż doszło do włamania. Złodziej najprawdopodobniej dostał się do przychodni przez wybite okno, a później splądrował wszystkie pomieszczenia. W sumie ukradł 30 tys. zł. Zadowolony z siebie ruszył do domu, jednak swojego skoku nie mógł uznać za udany, gdyż po drodze zgubił prawie cały łup. Policjanci ustalają, kim jest ten pechowiec.
Zobacz: Okradły małą dziewczynkę! Złodziejki zwinęły jej komórkę
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail