- Ludzie rozbiegli się we wszystkich kierunkach. Cztery osoby odniosły rany. Jedna z kul raniła też dodatkowo siedmioletnią dziewczynkę, która znajdowała się z rodzicami w mieszkaniu na drugim piętrze, w budynku obok meczetu. Nie są to poważne rany - powiedział dla dziennika "La Provance" jeden ze świadków. Wiadomo, że strzelanina miała miejsce tuż przed meczetem w nocy z 2 na 3 lipca. Dwójka sprawców była uzbrojona w strzelbę oraz w pistolet. Po oddaniu strzałów, mężczyźni uciekli - cały czas ściga ich policja. Według prokuratury, która bada sprawę, atak w Prowansji (południowo-wschodnia część Francji) to nie był atak terrorystyczny. Prawdopodobnie strzelanina była skutkiem porachunków między gangami.
#Avignon : huit personnes blessées dans une fusillade devant une mosquée https://t.co/EntbPRmmqf #FaitDivers pic.twitter.com/FUxmhSsiQv
— La Provence (@laprovence) 2 lipca 2017