AFERA prezesa PASZKIEWICZA: CBA zajmie się SZEFEM NFZ

2012-06-03 10:35

Ostra reakcja na ujawnioną przez "Super Express" aferę z zadłużeniem prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Jacka Paszkiewicza. - To człowiek bez honoru. Premier powinien jak najszybciej wyciągnąć wobec szefa NFZ Jacka Paszkiewicza konsekwencje - mówi Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia i szef Sejmowej Komisji Zdrowia. Sprawą, jak ustalił "Super Express", zainteresowali się też agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- Jacek Paszkiewicz to człowiek bez zdolności honorowej. To, co zrobił, te jego grzechy - tym powinien zająć się jak najszybciej premier Donald Tusk i wyciągnąć służbowe konsekwencje. Jego zachowanie jest skandaliczne - ocenia Bolesław Piecha, szef Sejmowej Komisji Zdrowia.

Przypomnijmy, "Super Express" ujawnił, że prezes NFZ nie spłaca swojego prywatnego długu, o który upomina się firma windykacyjna z Wałbrzycha. Dziś łącznie z odsetkami jego zobowiązanie wynosi już 185 tys. zł.

Kiedy firma windykacyjna chciała na poczet należności zająć mu działkę budowlaną w woj. pomorskim, Paszkiewicz natychmiast sprzedał nieruchomość po zaniżonej cenie swojej podwładnej Barbarze Misińskiej - szefowej mazowieckiego oddziału NFZ.

Misińska to wieloletnia bliska przyjaciółka Paszkiewicza. I właśnie osobiste relacje prezesa NFZ ze swoją podwładną trafiły pod lupę agentów CBA.

- Sprawa jest nam znana od dłuższego czasu. Analizujemy, w jaki sposób osobiste relacje mogły się przekładać na podejmowanie decyzji przez prezesa NFZ w stosunku do szefowej mazowieckiego oddziału Funduszu - mówi nam funkcjonariusz Centralnego Biura Antykorupcyjnego zajmujący się sprawą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki