Jerzy Szaniawski: Na jego POGRZEBIE wybuchła AWANTURA. Rydzyk BYŁ OKLASKIWANY

2012-09-16 16:12

Na pogrzebie Józefa Szaniawskiego doszło do żenującej awantury. Ojca Rydzyka powitano oklaskami i z chęcią wysłuchano jego mowy. Z kolei Jana Lityńskiego wygwizdano i nie pozwolono mu dojść do słowa!

Na pogrzebie Józefa Szaniawskiego wybuchła awantura! Jan Lityński próbował przemówić i powiadomić zebranych, że prezydent odznaczył pośmiertnie Szaniawskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Niestety - do jego mowy nie doszło, bo zewsząd rozległy się okrzyki "Hańba!". Sytuacji nie uratował nawet ks. Bogdan Bartołd, który interweniował:

– Znajdujemy się w świątyni. Apeluję o szacunek dla wszystkich osób!

Za to ojciec Rydzyk nie  miał problemów z przemówieniem. Został on powitany owacjami:

– Dzięki prof. Szaniawskiemu Radio Maryja i Telewizja Trwam, uznane jako media dla starych, stukniętych i nawiedzonych, stały się wielkim uniwersytetem. Apeluję, aby w Polsce skończyło się judzenie Polaka przeciwko Polakowi, żeby skończyło się diabelstwo! Obudź się, Polsko, do miłości i prawdy. Nie dajmy nigdy uśpić prawdy i miłości! - mówił.

Awanturę na pogrzebie Szaniawskiego skomentował na TWITTERZE Radosław Sikorski:
– Żenujący incydent podczas mszy żałobnej Józefa Szaniawskiego. Prezydent odznacza orderem, a psychoprawicowcy krzyczą „Hańba” – napisał.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki