KATASTROFA SMOLEŃSKA. Ostatnie zdjęcie Lecha KACZYŃSKIEGO, GODZINĘ przed ŚMIERCIĄ

2013-04-18 5:00

10 kwietnia 2010 roku, wojskowe lotnisko na Okęciu, godz. 7 z minutami. Za moment rządowy tupolew zacznie kołować na płycie lotniska. Prezydent Lech Kaczyński (†61 l.) nie zajął jeszcze miejsca w salonce, przechadza się po pokładzie i wita z pasażerami. Wygląda na zrelaksowanego, jest uśmiechnięty. Nic nie zapowiada tego, co stanie się za ponad godzinę.

To miłe zdjęcie. Lecha Kaczyńskiego uwiecznił na nim nie jego osobisty fotograf Maciej Chojnowski, ale Wojciech Seweryn (†71 l.) - artysta plastyk, który leciał z prezydentem jako przedstawiciel Rodzin Katyńskich. Fotografia została zrobiona jeszcze przed startem samolotu, gdy tupolew stał na płycie lotniska. Na jej pierwszym planie widać prezydenta. Przechadza się po pokładzie i wita się z pasażerami. Z gestu ręki i kierunku wzroku można wnioskować, że wyciąga rękę do kogoś, kto siedzi za Bożeną Łojek (†63 l.), prezeską Polskiej Fundacji Katyńskiej. Można ją rozpoznać po okularach, które zwykle zakładała na głowę jak opaskę...

To ostatnie znane zdjęcie Lecha Kaczyńskiego przed jego tragiczną śmiercią. Ponad godzinę później rosyjskie służby ratunkowe będą szukać w smoleńskim błocie ciała naszego prezydenta i ciał 95 pozostałych Polaków.

Ostatnia fotografia prezydenta jest w rękach córki Seweryna Anny Wójtowicz, mieszkającej na stałe w Chicago. Karta pamięci aparatu fotograficznego artysty cudem przetrwała katastrofę i prokuratura zwróciła ją bliskim Seweryna. Według "Gazety Polskiej" zdjęcie nie zostało włączone do śledztw, ani tego rosyjskiego, ani polskiego (wciąż nie wiadomo, kiedy się one skończą). Dziś mija już 3. rocznica pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki