Paulina Gajewska (19 l.) z ŁODZI: Mam nowe płuca, ale nie stać mnie na leki

2011-09-12 23:30

Gdy w marcu 2009 roku ciężko chora na mukowiscydozę Paulina Gajewska (19 l.) z Łodzi w wiedeńskiej klinice przeszła operację przeszczepu płuc, wydawało się, że właśnie rozpoczyna nowe życie. Jednak piękny sen prysł jak bańka mydlana. Ta śliczna młoda dziewczyna dziś nie ma za co kupić leków, dzięki którym jej organizm nie odrzuci przeszczepu.

Z mukowiscydozą, śmiertelną chorobą płuc, Paulina walczyła od urodzenia. Lekarze wykryli ją, gdy miała zaledwie kilka miesięcy. Od tamtej pory jej drugim domem stał się szpital. I choć lekarze robili, co mogli, Paulina z roku na rok czuła się coraz gorzej. Musiała nawet przerwać naukę.

Na szczęście po wielu miesiącach oczekiwania na darczyńcę i po heroicznej walce o zdobycie pieniędzy na zabieg na początku 2009 roku pojechała do Wiednia. Tam dostała nowe płuca.

Trzy miesiące po operacji lekarze wykryli jednak u niej cukrzycę. Od tamtej pory jest podłączona do pompy insulinowej.

Operacja jej nie wyleczyła - a pieniądze się skończyły

A to nie koniec dramatu. - Operacja, którą przeszłam, nie wyleczyła mnie - mówi. - Przeszczep płuc dał mi szansę na dłuższe życie, ale moja choroba wciąż we mnie jest i dalej wyniszcza moje organy, a ja nie mam pieniędzy na dalsze leczenie. Bez odpowiednich leków mój organizm odrzuci przeszczepione płuca, skazując mnie na śmierć - mówi zrozpaczona. Paulina ma niewielką rentę - 500 zł. Rodzice nie są w stanie jej pomagać. Pomocy udzielała jej fundacja, ale środki się skończyły. A dziewczyna na same leki potrzebuje 1300 zł miesięcznie. Ludzi dobrej woli błaga o pomoc.

Pomóż Paulinie wygrać walkę o życie

Pieniądze można wpłacać na konto: Paulina Gajewska, Bank Pekao S. A, 14 1240 3060 1111 0010 3738 4677 lubSubkonto w Fundacji MATIO, BPH PBK S. A I/O Kraków, 36 1060 0076 0000 3200 0132 9248, koniecznie z dopiskiem "Dla Pauliny Gajewskiej"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają