Bank udostępnił "biznesmenowi" możliwość korzystania z tzw. wrzutni, czyli okienka, w którym można zostawiać gotówkę, gdy bank jest nieczynny. Oszust zadeklarował wpłatę 1,5 mln euro, ale zamiast banknotów wrzucił do okienka ścinki papieru. Kiedy pieniądze pojawiły się na koncie, oszust kupił za nie złoto warte 4,5 miliona złotych.
Zanim ktokolwiek zorientował się, co się stało, złodziej i złoto rozpłynęli się w powietrzu. Poszukiwany mężczyzna nagrany przez kamerę umieszczoną we wrzutni ma ok. 40-45 lat, 175-180 cm wzrostu i ciemne włosy. Jest krępej budowy ciała.