Wypadek w Błoniu. Motocyklista nie przeżył zderzenia z rozpędzonym fordem

2014-03-09 19:58

Tragiczny wypadek na jednej z głównych dróg w Błoniu. Kierująca fordem spowodowała zderzenie z motocyklistą. Mężczyzna zmarł na miejscu, a kobietę odwieziono do szpitala. Do późnego popołudnia „92-ka” była zablokowana, a policja kierowała samochody na najbliższe możliwe objazdy przez miasto.

33-letni motocyklista tragicznie rozpoczął wiosenny sezon. W niedzielę około godz. 13.30 jechał przez Błonie do Sochaczewa. Na wysokości ulicy Staszica tuż przed motocykl wpadł wyjeżdżający z ulicy podporządkowanej ford escort.

O kolejnej ofierze rozpoczęcia sezony motocyklowego w Czechowicach-Dziedzicach CZYTAJ TUTAJ

Być może kierująca nim kobieta nie zauważyła motocyklisty lub oślepiło ją wiosenne słońce. 33-latek wypadł z motoru i mocno uderzył w asfalt. Zmarł na miejscu. Kobieta, która kierowała escortem z lekkimi obrażeniami ciała została odwieziona do pobliskiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Kierująca fordem i świadkowie zostaną przesłuchani pod nadzorem prokuratury – tłumaczy asp. Robert Opas z biura prasowego komendy stołecznej policji. Funkcjonariusze ustalają czy motocyklista jechał z dozwoloną prędkością i czy prowadząca forda nie wymusiła pierwszeństwa.

- Na oceny jeszcze za wcześnie. Sprawa jest bardzo poważna. W wypadku zginął człowiek, więc musimy przeanalizować wszystkie dostępne materiały – dodaje policjant. Kierowcy podróżujący między Warszawą a Sochaczewem do późnych godzin popołudniowych musieli krążyć bocznymi drogami lokalnymi przez Błonie lub próbować wbić się na autostradę A2. GB

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki