Maluch wart fortunę

Fabrycznie nowy Maluch na sprzedaż. Cena? Lepiej nie wspominać!

Maciej Lubczyński

2022-08-01 10:11

To prawdziwa gratka dla miłośników polskiej motoryzacji! Maluch z przebiegiem 470 km trafił na portal z ogłoszeniami, a sprzedający zapewnia, że auto nigdy nie zostało jeszcze zarejestrowane. Mały Fiat jest jak kapsuła czasu, ale wygląda na to, że za podróż w czasie trzeba słono zapłacić. Cena Malucha z 1990 roku jest wyższa niż niejednego nowego samochodu.

Najnowsze z działu

Ten samochód kupicie od ręki. Suzuki Vitara - uniwersalna hybryda dla każdego

Materiał sponsorowany

Sprawdzamy wyposażenie Corolli

Toyota Corolla Cross już w Polsce. Czy powtórzy sukces lidera polskiego rynku?

Nie jest tanio

Nissan X-Trail już w sprzedaży. Cennik modelu, ile kosztuje hybryda?

Zgnieciona jak puszka

Z kabiny zostały strzępy. Laweta czołowo zderzyła się z autokarem

Ucieczka, pościg i zatrzymanie

Policjanci odzyskali kampera. Kierowca uciekał przez mokradła

Maluch z przebiegiem 470 km jest na sprzedaż

Dla jednych "pomnik biedy", a dla innych - pamiątka po dawnych czasach i nostalgiczna podróż w czasie. Fiat 126p bez wątpienia jest autem kultowym i trudno się dziwić, że ceny tych aut już parę lat temu poszybowały. Egzemplarz, który pojawił się niedawno na portalu z ogłoszeniami to wyjątkowa sztuka. Choć stosunkowo młoda (pochodzi z 1990) roku, wciąż może być warta krocie. Według sprzedającego, Fiat nie został bowiem nigdy zarejestrowany i wciąż jest w stanie salonowym.

Polecany artykuł:

Luksusowy SUV nie zmieścił się pod mostem. Kierowca lawety się przeliczył

Stary-nowy Fiat 126p

Fiat 126p wyprodukowany w 1990 roku ma folię na fotelach, a sprzedający dysponuje również dowodem zakupu auta w Polmozbycie. Czerwony Maluch jest w 100% oryginalnym egzemplarzem - żaden z elementów nie był wymieniany, wliczając w to opony. Jazda na takim ogumieniu byłaby ryzykowna! Jeśli samochód sprzeda się za cenę ofertową, raczej nie będzie wykorzystywany do regularnej jazdy.

Fabrycznie nowy Maluch kosztuje krocie

W ogłoszeniu widnieje bowiem kwota... 70 000 zł! To więcej, niż kosztują niektóre rynkowe nowości. Czy znajdzie się ktoś, kto zapłaci tyle pieniędzy za klasyka rodem z PRL? Trudno powiedzieć. Już parę lat temu, w sieci pojawiło się podobne ogłoszenie, w którym cena wynosiła 150 000 zł. Warto próbować - czas pokaże, czy na rynku znajdzie się entuzjasta skory do zapłacenia takiej sumy za samochód, który wielu kojarzy się z pustymi półkami i brakiem wyboru. Link do ogłoszenia znajdziecie tutaj.