Kierowca BMW uderzył w krawężnik podczas próby driftu

i

Autor: Reddit u/YanCantCook Kierowca BMW uderzył w krawężnik podczas próby driftu

Kierowca BMW się PRZELICZYŁ. Rozwalił swoje auto bo chciał zaszpanować [WIDEO]

2020-12-09 12:20

Miał być lans, a wyszło fatalnie. Kierowca BMW opuszczał zlot fanów motoryzacji i aut po tuningu, gdy przyszło mu na myśl zaszpanować efektownym driftem. Zamiast się popisać, rozwalił samochód uderzając bokiem w krawężnik. Uszkodzenia, nawet jeśli nie są widoczne na pierwszy rzut oka, raczej nie będą tanie w naprawie.

Ten kierowca BMW przejął pałeczkę od kierowców Mustangów. Sądząc po liczbie tego typu filmów w sieci, to już chyba tradycja amerykańskich zlotów motoryzacyjnych - przynajmniej jeden samochód musi zostać uszkodzony, gdy auta rozjeżdżają się do domów po zakończonym spotkaniu. Tym razem padło, wyjątkowo, nie na Forda Mustanga, a na BMW serii 3.

Sprawdź: Chwila zapomnienia pozbawiła go prawa jazdy. Range Rover pędził o 80 km/h za dużo

Nie byle jakie BMW serii 3, bo mówimy w tym przypadku o M3 poprzedniej generacji. Jazda tym mocnym sedanem nie jest dla każdego. Łatwo przesadzić, a standardowy, tylny napęd potrafi zaskoczyć nowicjuszy. W tym przypadku nie tylko moc była problemem. Jeśli przyjrzymy się nawierzchni, zobaczymy co przyczyniło się do przykrego zakończenia tego poślizgu.

Brudny, jesienny asfalt

Poza tym, że prędkość, z którą kierowca wszedł w poślizg była zdecydowanie za duża, widać, że asfalt był pokryty zanieczyszczeniami, które zmniejszyły przyczepność BMW. Kurz i jesienne liście sprawiły, że auto na suchej drodze sunęło bokiem niczym po lodzie. Niespodziewany, nomen omen, obrót zdarzeń doprowadził do solidnego uderzenia kołami w krawężnik. Naprawa z pewnością będzie słono kosztować! Nawet, jeśli uszkodzeń nie widać na pierwszy rzut oka, mało prawdopodobne jest, by ucierpiały tylko felgi i opony. Części zawieszenia i przeniesienia napędu również dostały w kość.

Zobacz WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki