Wjechał na zamarznięty staw, poszedł na dno

i

Autor: Reddit u/Chied_Fricken Wjechał na zamarznięty staw, poszedł na dno

Myślał, że lód pod kołami wytrzyma. POMYŁKA będzie go słono kosztować - WIDEO

2021-02-14 13:27

Wjeżdżanie na zamarznięte zbiorniki wodne zawsze jest obarczone ryzykiem. Tym razem, kierowca terenówki się przeliczył. Jego wóz poszedł na dno, a on sam zdołał w porę opuścić tonący samochód. Całe zdarzenie zostało nagrane.

Jazda po zamarzniętych stawach, jeziorach i sadzawkach? Najlepiej na łyżwach, albo wcale. Wjeżdżanie na pokryte lodem zbiorniki wodne może być ryzykowne, a bez odpowiedniego przygotowania, lepiej sobie odpuścić. Boleśnie przekonał się o tym holenderski kierowca, który jak do siebie wjechał na zamarznięty staw.

SprawdźSpadł z 20-metrowego wiaduktu JAK RESORAK. Okropny wypadek miał zaskakujący finał - WIDEO

Do zdarzenia doszło w miejscowości Freisland w Niderlandach. Na początku nic nie zwiastowało kłopotów, ale gdy kierujący terenowym samochodem oddalił się od brzegu, lodowa skorupa nie wytrzymała obciążenia i załamała się pod ciężarem auta.

Komentarz nagrywających zdarzenie osób jest wymowny. Mieszkańcy okolicznych domów nie byli zadowoleni z takiego obrotu spraw, a z ich słów wynika, że zamarznięty zbiornik wodny wykorzystywali do jazdy na łyżwach. Trudno się nie zgodzić, że takie jego wykorzystanie wydaje się być bardziej odpowiednie. Samochód poszedł na dno i zapewne jego wyciągnięcie nie będzie proste. Gotowy do jazdy pojazd to również zagrożenie biologiczne i zanieczyszczenie, które trzeba będzie usunąć, by flora i fauna zbiornika wodnego nie ucierpiała.

Zobacz WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki