Po Mercedesa i Porsche nikt się nie zgłosił. Teraz możesz je tanio kupić

2021-10-20 14:28

Skorzystać z okazji, by zapłacić niewygórowaną cenę i wejść w posiadanie Porsche Cayenne albo Mercedesa Klasy S? Brzmi wspaniale, choć w rzeczywistości nie jest tak kolorowo. Mowa o porzuconych samochodach, odholowanych przez miejskie służby. Auta, po które nikt się nie zgłosił, zostaną zlicytowane przez warszawski ZDM.

Niektóre samochody są stałym elementem miejskiego krajobrazu. Chodzi o konkretne, najczęściej porzucone auta, które zajmują miejsca do parkowania i porastają mchem, wtapiając się w otoczenie. Samochody wrastające w ziemię można zgłosić jako porzucone wraki, a wtedy trafiają one na miejski parking. Może je stamtąd odebrać właściciel, a jeśli tego nie zrobi, pojazd po pewnym czasie trafia na złom. Nie jest to dla miasta złoty interes, biorąc pod uwagę, że opowiednie służby muszą pokryć koszty transportu i złomowania. Przyszłość aut, o których mowa w tym tekście, maluje się jednak nieco inaczej i wiele wskazuje, że jest to zdecydowanie lepsze wyjście niż złomowanie.

Choć samochodom ze zdjęć daleko do "perełek", wszyscy chyba zgodzą się, że nie jest to totalny złom, którego miejsce jest na wysypisku. Wśród aut, po które właściciele nie zgłosili się w ciągu 6 miesięcy, przez co zostaną one zlicytowane przez warszawski Zarząd Dróg Miejskich znalazły się m.in. Mercedes Klasy S, Porsche Cayenne, Audi A6, Mercedes C 200 czy Saab 9-3. Osiem samochodów, które wymykają się definicji "gruza" można oglądać, a następnie złożyć na nie ofertę. ZDM przyjmuje propozycje do 2 listopada 2021 roku, a ceny wywoławcze określa ogłoszenie o przetargu, dostępne pod tym linkiem.

Auta na licytacji ZDM

i

Autor: ZDM Warszawa/SE Auta na licytacji ZDM

Choć kwoty takie jak 13 400 zł za Porsche Cayenne lub 5 500 zł za Audi A6 C6 wydają się być okazyjne, zakup takiego auta raczej nie będzie interesem życia. Wszystko rozbija się o ich stan techniczny, który w wielu przypadkach nie był najlepszy, już w momencie porzucenia przez właścicieli. Po kilku miesiącach postoju, auta z pewnością wymagają nakładów, a przywrócenie im dawnego blasku może być nieopłacalne. Nie jest jednak powiedziane, że koniec końców zakup auta z licytacji ZDM nie będzie dla kupującego korzystne. Znajomy mechanik czy zaprzyjaźniony blacharz z pewnością pomogą uczynić biznes wartym zachodu. Najdroższym samochodem na licytacji jest Mercedes Klasy S z 2009 roku. Cena wywoławcza znakomicie wyposażonej limuzyny z 4.7-litrowym silnikiem V8 to 39 000 zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki