Podpalacz samochodów z Warszawy skazany. 5 lat więzienia w systemie terapeutycznym

2014-11-28 11:49

Zapadł wyrok w głośnej sprawie młodego podpalacza z Warszawy. Warszawski Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok 5-letniej kary więzienia dla Jacka Tomczaka, którego oskarżono o podpalanie samochodów w stolicy.

Stołecznemu podpalaczowi nie uszło na sucho. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy, sąd okręgowy uchylił tylko nawiązkę 206 tyś. zł dla poszkodowanych. Uzasadnił to tym, że ubezpieczyciele pokryli już koszty zniszczenia samochodów, a dokładne koszty nie zostały przez prokuraturę wyliczone. Pozostałe elementy wyroku, które zapadły w sądzie rejonowym zostały podtrzymane.

Zobacz też: Szokująca kampania: jazda po pijaku to jak gra w rosyjską ruletkę - WIDEO

W uzasadnieniu wyroku czytamy m.in. o tym, że o winie Tomczaka świadczy "unikalny sposób podpalania aut" co było wskazywane przez biegłych. Według sądów nie było też chęci poprawy co potwierdzane było poprzez podpalanie aut w różnym czasie. Chociaż oskarżony nie został złapany na gorącym uczynku, był kilkakrotnie rozpoznawany przez świadków, a jego obecność w pobliżu miejsc podpaleń była potwierdzana m.in. przez logowanie telefonu.

Fala podpaleń samochodów w Warszawie zaczęła się w 2011 roku, kiedy to Tomczak miał podpalić dziewięć samochodów. W 2012 roku podpalił kolejne w centrum Warszawy. Ostatnie spłonęło w grudniu 2013 na Gocławiu. Obecnie w sądzie pierwszej instancji trwa inny jego proces związany z podpalaniem samochodów.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki