Jak poprawić czy raczej zepsuć? SUV Lamborghini Urus po tuningu Keyvany - WIDEO

Jak widać po nadwoziu, tuner zmodyfikował auto stylistycznie i zastąpił sporo fabrycznych części nowymi. Na całej karoserii pojawia się masa nowych elementów wykonanych z włókna węglowego, co podobno pozwoliło zrzucić 34 kg z całkowitej masy pojazdu. Ciekawym akcentem na froncie są diodowe, rozgałęziające się światła do jazdy dziennej, ukształtowane na wzór wlotów powietrza.

Zobacz też: ABT dopakowało mocą nowe Audi RS6 Avant. Kombi szybsze niż coupe Audi R8

Nie sposób przegapić poszerzonych nadkoli i nowych otworów wentylacyjnych. Poszerzenia boczne i spoilery atakują obserwatora dosłownie z każdej strony. W tylnej części także nie brakuje włókna węglowego, bardzo odważnego dyfuzora, ostrego spoilera na krawędzi klapy i drugiego podobnego przeciągniętego nad dachem.

Żółto-czarny super SUV z wyglądu niekoniecznie jest taki super, ale umówmy się, że to kwestia gustu. Auto zostało osadzone na 24-calowych kutych obręczach z oponami o szerokości 295 mm z przodu i oponami 355 mm z tyłu. Wraz z wymienionymi kołami łączna zrzucona masa własna auta wynosi 41 kg mniej w stosunku do seryjnego Urusa. 

Nie przegap: Lamborghini Urus poszerzone przez Novitec. Przybyło też sporo mocy! - GALERIA

Keyvany nie tylko popracował nad designem, ale także nad siłą 4-litrowego silnika V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Moc została zwiększona z 641 KM do aż 820 KM! Co więcej, moment obrotowy legitymuje się teraz wartością 1111 Nm! Zmiany jakie zaszły to m.in. przekonstruowany dopływ powietrza do silnika, oprogramowanie jednostki napędowej oraz wymieniony układ wydechowy.