Dostawczak skradziony w Andorze znalazł się w Polsce

i

Autor: Straż Graniczna Dostawczak skradziony w Andorze znalazł się w Polsce

Skradziony bus przejechał 2600 km. Odnalazł się w Polsce

2021-10-05 11:05

Złodzieje chętnie kradną nie tylko auta osobowe. Użytkowe dostawczaki również są w cenie, co potwierdzają częste kradzieże aut takich jak Fiat Ducato. Jeden z włoskich, blaszanych busów został skradziony na południowym zachodzie Europy, a odnalazł się dopiero 2500 kilometrów później, w Polsce!

Znana prawda głosi, że bus musi latać. Kradziony, czy też nie - dostawczak jest stworzony by robić duże przebiegi, a ten, który odnalazł się na przejściu granicznym w Dorohusku, na pusto przejechał aż 2600 km. Przyjechał on bowiem do naszego kraju aż z Andory i właśnie w Polsce miał opuścić Unię Europejską. Kontrola funkcjonariuszy Straży Granicznej z Nadbużańskiego oddziału ujawniła, że 46-letni obywatel Polski kierował kradzionym pojazdem.

Strażnicy Graniczni zatrzymali Fiata Ducato, który szykował się do wyjazdu za naszą wschodnią granicę. Na przejściu granicznym, kierowca zamierzał opuścić kraj i wywieźć całkiem świeżego, bo wyprodukowanego w 2020 roku busa na Ukrainę. Pojazd, który na terenie Andory został zgłoszony jako skradziony, miał nie byle jaką wartość, bo z uwagi na młody wiek, wyceniono go na 100 000 złotych. 

W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze. Polski kierowca pojazdu został przesłuchany w charakterze świadka, zaś Fiat Ducato trafił na służbowy parking. Szkoda, że gdy wróci do właściciela, będzie miał na liczniku ponad 2,5 tysiąca dodatkowych kilometrów...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki