Tak wygląda samochodowa "dziupla". Części leżą wszędzie - WIDEO

2019-03-15 20:53

Zorganizowane grupy przestępcze zajmujące się kradzieżą samochodów na części, mają ne celowniku nie tylko luksusowe auta. Najczęściej kradzionymi pojazdami są te popularnych marek, które trafiają potem do "dziupli" i są rozbierane w ekspresowym tempie. Takie miejsce namierzyli kryminalni z toruńskiej komendy, którzy na gorącym uczynku złapali przestępców rozbierających Mercedesa Sprintera skradzionego tej samej nocy w Berlinie.

W poniedziałek 11 marca, kryminalni z toruńskiej komendy weszli do gospodarstwa w jednej z miejscowości w gminie Gniewkowo (pow. inowrocławski). Policjanci nakryli tam mężczyzn rozbierających skradziony pojazd. Czterej mężczyźni (w wieku od 26 do 67 lat) trafili do aresztu. Dwa dni później dołączył do nich piąty 32-letni kompan.

Kryminalni zebrali dowody świadczące o tym, że mężczyźni stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami i demontażem aut. Szajka polowała na pojazdy marki Mercedes-Benz. Członkowie tej grupy usłyszeli zarzuty za kradzież dziewięciu Sprinterów. Cztery z nich zostały skradzione w Toruniu, pozostałe we Włocławku, Gdańsku, Olsztynie i Berlinie. Straty właścicieli wyniosły w sumie ponad 750 tys. złotych. Zarzuty obejmowały również paserstwo i usuwanie znaków identyfikacyjnych (numerów VIN).

Jak czytamy na stronie policji, sąd na wniosek organów ścigania, wydał decyzję o areszcie tymczasowym trzech mężczyzn należących do szajki. Teraz członkom przestępczej grupy grozi do 5 i 10 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki