Autor: OPS Roszków Samochód nad ranem stoczył się do jeziora. W środku były dwie osoby

Tragiczny poranek na Śląsku. Samochód stoczył się do jeziora. Kierowca wypłynął, kobieta już nie - ZDJĘCIA

Jan Guss-Gasiński

2021-07-12 9:45

W niedzielę nad ranem strażacy we wsi Roszków, niedaleko Raciborza (woj. śląskie) zostali wezwani na miejsce tragicznego wypadku. Okazało się, że ok. godz. 4.00 samochód z stoczył się do jeziora z dwoma pasażerami w środku. Kierowca zdołał wypłynąć o własnych siłach, 34-letnia kobieta niestety nie miała tyle szczęścia.

Najnowsze z działu

Ten samochód kupicie od ręki. Suzuki Vitara - uniwersalna hybryda dla każdego

Materiał sponsorowany

Sprawdzamy wyposażenie Corolli

Toyota Corolla Cross już w Polsce. Czy powtórzy sukces lidera polskiego rynku?

Nie jest tanio

Nissan X-Trail już w sprzedaży. Cennik modelu, ile kosztuje hybryda?

Zgnieciona jak puszka

Z kabiny zostały strzępy. Laweta czołowo zderzyła się z autokarem

Ucieczka, pościg i zatrzymanie

Policjanci odzyskali kampera. Kierowca uciekał przez mokradła

Do koszmarnego w skutkach wypadku doszło w niedzielę 11 lipca nad ranem ok. godz. 4.00, kiedy zaparkowane nieopodal jeziora Renault Thalia stoczyło się do zbiornika wodnego. W aucie znajdowały się dwie osoby, ale tylko jedna zdołała uciec o własnych siłach - tą osobą był kierowca. Na miejsce przyjechały trzy zastępy strażackie z motorówką, później dojechały kolejne w tym także specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Bytomia.

Sprawdź: Babcia w Porsche potrąciła swoją wnuczkę! Wszystko przez jeden, okropny błąd - ZDJĘCIA

Chwilę później nurkom udało się wydostać 34-latkę z zatopionego wraku, a lekarz stwierdził zgon. Jak relacjonował bryg. Roland Kotula, samochód znajdował się ok. 5 metrów pod ziemią. Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, samochód został już wyciągnięty na brzeg, a okoliczności wypadku wyjaśnia raciborska policja.