Witaj Ferrari Portofino, żegnaj Ferrari California T

2017-08-24 11:35

Ferrari kolejny raz udowadnia, że potrafi niesamowicie zaskoczyć. Włosi niespodziewanie przedstawili Ferrari Portofino - następcę modelu California T z charakterystycznie składanym sztywnym dachem.

Czteroosobowe Ferrari z otwartym nadwoziem bardzo się zmieniło. Nie jest to absolutnie żaden lifting, a auto oparte o nowe aluminiowe podwozie i rozwiązania techniczne. Na karoserii widać inspiracje czerpane z projektu modelu 812 Superfast. Jest agresywny wyraz pasa przedniego, designersko wymodelowane spoilery i masa wlotów powietrza rozsianych po poszyciach. We wnętrzu zainstalowano wszystko to, co w nowych Ferrari jest najlepsze. Są rozbudowane multimedia z dużym dotykowym 10,2-calowym ekranem, bogate wyposażenie podnoszące komfort użytkowania i wysokiej jakości materiały wykończeniowe.

Zobacz też: Ferrari F12Berlinetta po tuningu Carlex Design

Pod skórą wykorzystano zaawansowaną technologię w układzie jezdnym oraz napędowym. Z informacji zamieszczonej na temat Portofino można się dowiedzieć o trzeciej generacji elektronicznego dyferencjału tylnej osi, czy o wyrafinowanym układzie kierowniczym. Wszystko dzięki uzyskaniu balansu pomiędzy świetnym prowadzeniem, a komfortowym jazdy autem z otwartym nadwoziem.

Pod maską Ferrari Portofino znajdziemy 3.9-litrowe V8 z dwiema turbinami, generujące 600 KM i 760 Nm. W stosunku do jednostki montowanej w Californii T, silnik Portofino w celu uzyskania lepszej wydajności otrzymał nowe tłoki, korbowody, układ dolotowy i wydechowy oraz zmiany oprogramowania. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 3,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.

Marka Ferrari oficjalny debiut samochodu przed szeroką publicznością szykuje na zbliżające się wrześniowe targi we Frankfurcie.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki