Przekonałem się, jak bezpieczny jest nowy Volkswagen Passat. To musisz wiedzieć o systemach IQ.DRIVE - TEST

Główne hasła dzisiejszej motoryzacji to nie tylko downsizing silników i elektryfikacja napędów, ale także wysokie bezpieczeństwo. Niegdyś zaawansowane systemy mogliśmy znaleźć wyłącznie we flagowych modelach marek premium - najczęściej limuzynach tj. Audi A8, Mercedes-Benz Klasy S czy BMW serii 7. Na całe szczęście wysoko postawieni ludzie odpowiedzialni za homologację pojazdów, zdają sobie sprawę, że na bezpieczeństwo zasługują wszyscy kierowcy. Tym sposobem systemy bezpieczeństwa zaczęto masowo wprowadzać do samochodów popularnych marek.

Sprawdź: Volkswagen Passat B8 teraz jest zawsze online. Lifting przyniósł zmiany, których w większości nie widać

Jedną z takich marek jest Volkswagen, który wraz z debiutem modelu Passat (B8) po faceliftingu, zaprezentował swoją ofertę najnowszych systemów asystujących, pokazując tym samym, że zaawansowany technologicznie może być również samochód z półki średniej.

Na pokładzie nowego Passata systemów asystujących jest osiemnaście, natomiast na pokładzie Touarega aż dwadzieścia trzy - zatem jak to wszystko spamiętać? Na całe szczęście nie ma takiej potrzeby, ponieważ wraz z pojawieniem się nowego Passata, wszystkie zaawansowane systemy asystujące Volkswagena są skupione pod jedną nazwą – IQ.DRIVE.

Przeczytaj również: Nowe wersje Volkswagenów na rok modelowy 2020 pod nazwą IQ.DRIVE

Rozwiązania zawarte w IQ.DRIVE służą by zapewnić kierowcy i jego pasażerom największy komfort oraz bezpieczeństwo podczas jazdy. Należą do nich m.in.: Travel Assist, Emergency Assist, Traffic Jam Assist, Rear Traffic Alert oraz Side Assist Plus z systemem Lane Assist, a także Blind Spot, Park Assist i Light Assist. Dużo prawda? To dopiero połowa.

Systemy przydatne w mieście

Poruszanie się w zakorkowanych aglomeracjach połączone z parkowaniem w ciasnych uliczkach jest dla wielu bardzo stresującym wyzwaniem. IQ.DRIVE wychodzi mieszkańcom dużych miast na przeciw poprzez swoje trzy systemy asystujące - Park Pilot, Park Assist 3.0 oraz Rear Assist.

Park Pilot to system, który obsługują ultradźwiękowe czujniki parkowania: cztery z tyłu i cztery z przodu. Ich działanie polega na rozpoznaniu odległości od przeszkody i poinformowaniu o tym kierowcę za pomocą sygnału dźwiękowego oraz wizualizacji na ekranie zestawu infotainment. W sytuacji zagrożenia uderzeniem w przeszkodę automatycznie zadziała funkcja hamowania awaryjnego. Zakres działania fal dźwiękowych to 30-120 cm dla przednich czujników i 30-150 cm za tylnych czujników. Park Pilot jest aktywny do prędkości 15 km/h.

Park Assist 3.0 jest asystentem automatycznego  parkowania, który znajdzie dla nas miejsce parkingowe i wyręczy w parkowaniu. System poradzi sobie z parkowaniem równoległym, prostopadłym, a nawet poradzi sobie z wyjechaniem z ciasnego miejsca. 

Aby wszystko poszło zgodnie z planem, kierowca musi stosować się do poleceń komputera: obsługiwać pedały przyśpieszenia, hamulca oraz zmieniać biegi (Przód - D, Tył - R). Całą reszta manewru związana z kręceniem kierownicą leży po stronie samochodu.

Poza samym parkowaniem, auto potrafi samodzielnie znaleźć miejsce parkingowe. Maksymalna prędkość, z jaką możemy się poruszać to 40 km/h dla miejsc równoległych i 20 km/h dla miejsc poprzecznych - czyli wystarczająco dużo do poruszania się na ciasnych parkingach. Sam manewr parkowania odbywa się przy maksymalnej prędkości 7 km/h

Rear Assist to zasadniczo kamera cofania, która na przekierowuje obraz na kolorowy ekran systemu infotainment. W ostatnich latach klienci coraz chętniej decydują się na kamery cofania, ponieważ w odróżnieniu od samych czujników, możemy w czasie rzeczywistym obserwować, co się dzieje za samochodem. W przypadku Passata i Touarega kamera cofania jest schowana w logo na klapie bagażnika, dzięki czemu nie brudzi się w deszczowe dni. Kamera działa do prędkości 15 km/h, a jej kąt widzenia to aż 180 stopni.

Do miasta i w trasę

IQ.DRIVE jest także bogate w systemy, które świetnie znajdują swoje zastosowanie w spokojnym ruchu drogowym i tym pozamiejskim, np. na drogach szybkiego ruchu i autostradach. Mowa tu systemach, których ultradźwiękowe czujniki wraz z kamerami dbają o to, aby na pewno nic nas nie zaskoczyło.

Zestawienie otwiera Front Assist, czyli system monitorowania otoczenia przed naszym samochodem. Za pomocą ultradźwiękowego czujnika schowanego w logo przedniego zderzaka, komputer monitoruje obszar i rozpoznaje odległość od innych użytkowników dróg. W sytuacjach awaryjnych samochód nas ostrzeże, a gdy będzie już za późno samodzielnie zahamuje. Do sygnalizacji o niebezpieczeństwie auto używa sygnałów dźwiękowych i optycznych. System Front Assist pracuje w zakresie prędkości 60-250 km/h.

Pedestrian Detection jak sama nazwa wskazuje, jest odpowiedzialny za rozpoznawanie pieszych i rowerzystów przed samochodem. Jest to jednocześnie integralna część systemu Front Assist, dlatego system ten również korzysta z ultradźwiękowego czujnika w logo i kamery umieszczonej w lusterku wewnętrznym. 

Kolejną integralnym elementem systemu Front Assit jest niejaki Emergency Steering Assit, który wspomaga kierowcę podczas wykonywania manewrów omijania poprzez rozpoznanie zagrożenie zderzenia. Wyobraźmy sobie sytuację, w której chcemy szybko ominąć gwałtownie hamujący pojazd. W momencie zmiany pasa ruchu ESA zaingeruje w układ hamulcowy i ESC, aby ustabilizować samochód i uchronić nas przed utraceniem przyczepności.

Jednym z głośno promowanych systemów jest Side Assist, czyli zaawansowany asystent zmiany pasa ruchu, który za pomocą dwóch czujników zamontowanych pod tylnym zderzakiem ostrzega kierowcę przed autami znajdującymi się w martwym polu widzenia. Jego zakres działania wynosi do 80 metrów.

Ostatnim systemem, który sprawdzi się zarówno w mieście jak i w trasie, jest Rear Traffic Alert, czyli integralna część systemu Side Assist. Jego zadaniem jest monitorowanie ruchu poprzecznego podczas cofania i hamowanie awaryjne od 1 do 12 km/h, gdy kierowca nie reaguje.

Przydatne w trasie

Niezależnie czy jest to tylko droga krajowa, obwodnica czy autostrada, kierowca w każdej sytuacji powinien być skupiony. Wiadomo, czasami na długich dystansach łatwo się zapomnieć i przegapić znak. W tym powstał Sign Assist, który za pomocą kamery umieszczonej w obudowie lusterka wewnętrznego i danych z nawigacji informuje kierowcę o znakach drogowych i obowiązujących ograniczeniach prędkości.

Wielu kierowcom ze zmęczenia zdarza się także zjechać ze swojego pasa ruchu. W przypadku pustej drogi, nic się nie dzieje, jednak na ruchliwej autostradzie może mieć to opłakane skutki. Z myślą o takich sytuacjach na pokładzie znalazł się już bardzo popularny w samochodach wielu marek system Lane Assit. Jak sama nazwa wskazuje, to asystent utrzymywania pasa ruchu z funkcją adaptacyjnego prowadzenia na pasie ruchu. Jego praca polega na korygowaniu toru jazdy oraz na ostrzeganiu kierowcy przed niezamierzonym opuszczeniem pasa.

Jeżeli kierowca nie będzie reagował na wezwania komputera przez 10 sekund, samochód uzna, że kierowca stracił panowanie nad samochodem lub zasłabł. Wówczas zostanie aktywowany system przydatny w sytuacjach awaryjnych - Emergency Assist, którego zadaniem jest zatrzymanie pojazdu w sytuacjach awaryjnych. Kiedy system rozpozna sytuację, w której kierowca prawdopodobnie stracił panowanie lub jest nieprzytomny, rozpocznie procedurę budzenia. Najpierw powiadomi nas sygnałami na ekranie, a następnie szarpnie hamulcami. Jeżeli kierowca do tej pory nie da znaku życia, system automatycznie napnie pasy bezpieczeństwa i rozpocznie procedurę awaryjnego hamowania. W tym samym czasie auto włączy światła awaryjne i zacznie wężykować po pasie ruchu. Kiedy pojazd zatrzyma się do zera, zostanie nawiązane połączenie alarmowe SOS 112. Działanie systemu jest jak najbardziej poprawne, co udało mi się sprawdzić na estońskiej autostradzie. Spokojnie, nic się nie stało - sam specjalnie sprowokowałem samochód, udając, że zasnąłem. Jedyne czego nie sprawdziłem, to czy na pewno dodzwoni się na polski numer ratunkowy.

Na liście asystentów autostradowych znalazł się także Adaptive Cruise Control, czyli aktywny tempomat (dostępny wyłącznie dla DSG z funkcją Stop&Go), działający w połączeniu z systemem Front Assist. Jego zadaniem jest utrzymanie ustawionej przez kierowcę prędkości oraz utrzymanie narzuconego dystansu przed poprzedzającym pojazdem. Zakres działania dla skrzyni automatycznej to od 0 do aż 210 km/h, co oznacza, że przy aktywowanym ACC możemy także korzystać z innego systemu, jakim jest Traffic Jam Assit. Jak można się domyślić, jest to pewnego typu tempomat do miasta, albo prościej asystent jazdy w korku, ponieważ umożliwia częściowo automatyczną jazdę w korku do 60 km/h. Połączenie ACC Stop&Go z Front Assist reaguje na poruszające się z przodu pojazdy i samodzielnie rusza i zatrzymuje się przed nimi.

Zostając w temacie funkcji tempomatu, chciałbym jeszcze opowiedzieć o systemie Predictive Cruise Control, który za pomocą danych z nawigacji, a także systemów Front i Side Assit samodzielnie dostosowuje prędkość samochodu, jeżeli zaczniemy zbliżać się do zakrętu lub do np. terenu zabudowanego. System spodziewając się takiej sytuacji, powiadomi nas o zbliżającym się ograniczeniu prędkości lub ostrym zakręcie i wytraci prędkość tak, abyśmy bezpiecznie przejechali przez przeszkodę. W moim przypadku się to sprawdziło, kiedy jednopasmową leśną drogą jechałem przy ograniczeniu 90 km/h. Zbliżając się do wzniesienia, za którym znajdował się zakręt, samochód samodzielnie wyhamował. Zrobił to co prawda aż do 40 km/h, co moim zdaniem mogło stworzyć wielkie zagrożenie na drodze, gdyby ktoś za mną jechał.

W rodzinie systemów IQ.DRIVE znalazł się także dobrze znany system rozpoznawania zmęczenia kierowcy, który za pomocą ok. 70 czujników odpowiedzialnych za monitorowanie siły hamowania i ruchów kierownicą, informuje komputer, że na dystansie ostatnich kilometrów zrobiliśmy się nieco bardziej nerwowi. W takiej sytuacji samochód zaproponuje nam krótką przerwę na kawę lub świeży oddech.

Kiedy zapadnie zmrok, możemy liczyć na system Dynamic Light Assist, który automatycznie włącza światła drogowe wtedy, gdy jest to możliwe. Zasadniczo po zmroku możemy jeździć ze stale włączonymi światłami drogowymi. To z kolei zasługa zaawansowanej technologii w opcjonalnych reflektorach matrycowych IQ.LIGHT. Reflektory LED Matrix pozwalają na interaktywne sterowanie strumieniem światła, przez co jazda nocą staje się bardziej bezpieczna. Wszystko dzieje się za pośrednictwem 44 diod należących do dwóch systemów projekcyjnych. Sterownik, który to umożliwia, wykorzystuje sygnały z kamery umieszczonej z przodu samochodu, a także cyfrowe mapy systemu nawigacyjnego, sygnały GPS, informacje o kącie odchylenia kierownicy oraz dane dotyczące aktualnej prędkości jazdy. Te wszystkie dane pozwalają sterownikom w ułamku sekundy włączyć poszczególne diody tak, aby jak najlepiej oświetlić drogę, nie oślepiając przy tym kierowców jadących z naprzeciwka.

Pracę reflektorów IQ.LIGHT sprawdziłem jeżdżąc nocą po leśnych drogach, a później na autostradzie. Przyznam, że ich precyzyjna praca robi wrażenie. Najzabawniejszym elementem testu była jazda od lewej do prawej strony jezdni za samochodem kolegi. Tylko tak można było dostrzec, jak reflektory sprawnie śledzą jadący przed nami pojazd, wycinając tym samym strop światła na wysokości rejestracji. Żeby sprawa była jasna, te reflektory potrafią wycinać do kilku pojazdów jednocześnie - zarówno na swoim, jak i przeciwnym pasie ruchu.

Przydane w sytuacjach awaryjnych

Trzeba pamiętać, że systemy asystujące nie mogą ochronić nikogo przed wypadkami i ich skutkami. Nie oznacza to jednak, że inżynierzy nie zadbali o dodatkowe bezpieczeństwo, kiedy już do takiej sytuacji dojdzie. Pierwszym systemem w kolejności jest Pre Crash, czyli proaktywny system ochrony pasażerów, który korzysta ze wszystkich czujników, radarów i kamer. Kiedy samochód rozpozna zagrożenie, jak np. hamowanie awaryjne, dachowanie, poślizg lub uderzenie w tył, automatycznie napręży pasy bezpieczeństwa, domknie wszystkie szyby, przywróci optymalną pozycję fotela (z elektrycznym sterowaniem) oraz uruchomi światła awaryjne.

Jeżeli już dojdzie do zderzenia, aktywowany zostanie system Multicollision Brake, którego zadaniem jest zapobieganie kolizjom wtórnym po uderzeniu przodem lub w tył samochodu poprzez automatyczne hamowanie i zatrzymanie. Działa to tak, że już po uderzeniu uruchamiane są hamulce z maksymalną siłą, aby zapobiec dalszemu przemieszczaniu się samochodu. Działanie systemu może zostać przerwane przez kierowcę przez naciśnięcie pedału przyśpieszenia lub hamulca, jednak nie później niż 0,5 sek. po wykryciu wypadku.

Nowoczesne samochody są wypchane po brzegi systemami bezpieczeństwa, które warto znać i rozumieć ich zasadę funkcjonowania. Wszystkie te systemy, o których wyżej napisałem - a jest ich cała masa - mają praktyczne zastosowanie w każdej podróży, zarówno tej krótkiej do pobliskiego sklepu, jak i tej znacznie dłuższej do innego miasta. Pewnych sytuacji drogowych nie da się przewidzieć, dlatego każda dodatkowa pomoc jest na wagę złota.

Nie przegap: Volkswagen Golf jest nudny? Nie w tych gorących wersjach! VW Golf GTI TCR & VW Golf R - TEST, OPINIA, WIDEO

Cieszy w dodatku fakt, że najnowsze rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa zaczynają napływać do samochodów popularnych, czego przykładem jest Volkswagen Passat B8 po modernizacji, w pełni zasługujący na miano technologicznego lidera w swoim segmencie.

Obserwuj nasz profil na Instagramie i bądź na bieżąco