Miasto Kotów pomaga setkom kotów, teraz sama fundacja jest w KRYTYCZNEJ SYTUACJI

i

Autor: Pixabay

Miasto Kotów pomaga setkom zwierzaków, teraz sama fundacja jest w KRYTYCZNEJ SYTUACJI

2020-01-29 15:03

Na co dzień wspierają naszych miauczących braci mniejszych, teraz sami są w krytycznej sytuacji i proszą o pomoc. Wolontariusze piotrkowskiej fundacji Miasto Kotów potrzebują pieniędzy, by dalej móc pomagać.

Finansowe tarapaty fundacji zaczęły się od skumulowania wielu przypadków zwierząt, które uległy wypadkowi i wymagały specjalistycznego, a co za tym idzie kosztownego leczenia.

- Jak mamy wybrać, któremu bardzo poszkodowanemu kotu odmówić w danym momencie? I tak się właśnie zdarzyło, że nie potrafiliśmy odmówić, wiedząc że może ta nasza sytuacja nie jest najlepsza. Te koszty też nas przerosły, ostatecznie okazało się, że były wyższe niż przypuszczaliśmy. Byliśmy bardzo blisko takiej sytuacji, że może jeszcze miesiąc działalności i musielibyśmy zamknąć fundację - mówi jej prezeska Dagmara Roszkowska.

Piotrkowska Fundacja Miasto Kotów, tak jak sugeruje jej nazwa, pomaga bezdomnym i wolno żyjącym kotom. Karmi, leczy, sterylizuje, łącznie w ciągu roku zbiera się liczba kilkuset podopiecznych. Ponadto wolontariusze prowadzą dla czworonogów domy tymczasowe, ale to nie wszystko.

- Kupujemy karmę osobom, które dokarmiają koty wolno żyjące. Spora część pieniędzy jest przeznaczana na kastrację i sterylizację. Stawiamy budy co roku dla kotów wolno żyjących. To jest około 50 takich domków rocznie, więc przez cały okres naszej działalności na terenie Piotrkowa i okolic pojawiło się już kilkaset tych domków. Wydaje nam się, że to dużo, bo w fundacji jest tylko kilkanaście osób - mówi prezes fundacji.

Każdy kto chciałby wesprzeć fundację może to uczynić na kilka sposobów – przekazując 1% podatku, darowiznę na na konto czy adoptując zwierzę. Więcej niezbędnych informacji można znaleźć na stronie internetowej miastokotow.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki