Na osiedlowym parkingu RUNĘŁA LATARNIA! Jak sprawę komentują urzędnicy? [AUDIO]

2019-11-15 7:57

Uliczna latarnia runęła na parking w Bełchatowie. Przewróciła się kilka metrów od samochodów zaparkowanych w okolicach bloku 136 na Dolnośląskim. Nie ukrywajmy, okoliczni mieszkańcy mogą mówić o sporym szczęściu, bo nikomu nic się nie stało. Nie ucierpiało także niczyje mienie. Urzędnicy mówią, że to pierwszy taki przypadek w Bełchatowie, ale doświadczenia pokazują, że do takich wypadków dochodzi i są one o wiele groźniejsze w skutkach.

Wystarczy przytoczyć przykład z września tego roku. W Tomaszowie Mazowieckim ważąca kilkaset kilogramów lampa złamała się i runęła wprost na dwóch, 11-letnich chłopców. Obaj zostali poszkodowani – jeden z nich miał uraz nogi, drugi był zdecydowanie poważniej ranny – doznał urazu głowy.

Na szczęście w przypadku bełchatowskiego słupa, nikt obok niego nie stał, nie przechodził, nie było też zaparkowane żadne auto. W Bełchatowie jest 6 tysięcy latarni, jak podkreślają urzędnicy przeważająca ich część jest wykonana ze stali, ta z kolei ma tendencje do korodowania. I to właśnie najprawdopodobniej częściowe skorodowanie było przyczyną zdarzenia na Dolnośląskim, choć urzędnicy przyznają, że są bardzo zaskoczeni, tym, że lampa runęła.

- Nie można wykluczyć, że nie było działania jakiejś siły zewnętrznej, nie ma na to dowodów. Stan techniczny słupów przeglądany jest na bieżąco, co najmniej raz w miesiącu musi się dobyć – mówi Zbigniew Porzycki, dyrektor Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska UM w Bełchatowie.

W tym rejonie już kilka słupów wymienić się udało, ale jak pokazał ten przypadek, to ciągle za mało. Jak podkreśla Porzycki w przyszłym roku magistrat chce wymienić około setki najbardziej zdegradowanych słupów. Do wymiany mają trafić między innymi te, z rejonu, w którym latarnia przewróciła się na parking.

Na osiedlowym parkingu runęła latarnia! Jak sprawę komentują mieszkańcy i urzędnicy? Posłuchajcie materiału Radia ESKA:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki