Chciał ukraść auta, przyszedł ze swoim paliwem i akumulatorem! Jak to się skończyło?

i

Autor: KPP Radomsko Chciał ukraść auta, przyszedł ze swoim paliwem i akumulatorem! Jak to się skończyło?

Radomsko: ZASKAKUJĄCY złodziej aut! Na „włam” poszedł ze swoim paliwem i akumulatorem!

2020-06-01 12:13

Jak zwracają uwagę policjanci – historia tego złodzieja przypomina scenariusz komedii, choć dla głównego bohatera zakończyła się jak najbardziej prawdziwymi zarzutami i aresztem. 22-latek z Radomska (Łódzkie) trzykrotnie usiłował ukraść samochody osobowe. Nie udało mu się to ani razu, choć włamywacz był doskonale przygotowany do swoich „skoków”. Na włamania poszedł ze ze swoim akumulatorem i bakiem paliwa…

Policjanci ustalili, że do pierwszego przestępstwa doszło w nocy z 23 na 24 maja w Radomsku przy ulicy Przedborskiej. Sprawca usiłował ukraść skodę. Po dostaniu się do wnętrza pojazdu, 22-latek uszkodził instalację elektryczną próbując uruchomić auto.

- Mimo, iż złodziej przyniósł własny akumulator, nie osiągnął zamierzonego celu. Po nieudanej próbie kradzieży całego pojazdu, zabrał z jego wnętrza dowód rejestracyjny, prawo jazdy właściciela samochodu oraz  drobne narzędzia – informują policjanci z KPP w Radomsku.

Nieudana próba kradzieży nie zniechęciła 22-laka, jeszcze tej samej nocy włamywacz podjął próbę kradzieży innego samochodu zaparkowanego w innym miejscu. Tym razem wykorzystał fakt, że nissan nie był zamknięty na klucz. Po dostaniu się do jego wnętrza, sprawca szukał w pojeździe kluczyków. Gdy ich nie znalazł, zrezygnował z kradzieży.

- Kilka dni później, 28 maja, złodziej wrócił na miejsce pierwszego przestępstwa. Przyniósł ze sobą narzędzia i kanister z paliwem, gdyż myślał, że za pierwszym razem nie zdołał uruchomić silnika skody z powodu braku paliwa. Gdy próbował dostać się do pojazdu, jego właściciel razem ze świadkiem ujęli złodzieja i zawiadomili policję.

Szybko wyszło na jaw, 22-letni radomszczanin był już notowany za podobne przestępstwa. Usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do dwóch samochodów. Ponieważ działał w warunkach tzw. recydywy, grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt.

PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Bełchatów. Zaginęła Justyna Ernestowicz. Gdzie jest 27-latka? [FOTO]

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj!

 

Chciał zabić znajomego. Dźgał nożem i dusił

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki