Koronawirus w Polsce. Wielkie namioty stanęły przed bydgoskimi szpitalami

i

Autor: Dawid Olszewski Koronawirus w Polsce. Wielkie namioty stanęły przed bydgoskimi szpitalami

Koronawirus. Bydgoski szpital zakaźny odpowiada na zarzuty: "Pacjenci byli pod opieką"

2020-03-13 13:15

Adrian Mól, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego: - Wszyscy pacjenci szpitala zakaźnego w Bydgoszczy przyjmowani są w budynku. Szpital prowadził działania związane z utworzeniem nowej izby przyjęć co mogło spowodować dodatkowe utrudnienia. W związku z informacjami jakie pojawiają się w przestrzeni publicznej o przebywaniu grupy osób w namiocie pod szpitalem zakaźno-obserwacyjnym w Bydgoszczy, wczoraj wojewoda kujawsko-pomorski wystąpił do Dyrekcji Szpitala o szczegółowe informacje mające na celu wyjaśnienie całej sprawy. Władze lecznicy już odniosły się do sprawy.

O filmie umieszczonym w internecie przez jednego z użytkowników portali społecznościowych pisaliśmy wczoraj (12.03.2020). Zdaniem autora filmu  placówka nie radzi sobie najlepiej z zapobieganiem koronawirusowi. Z informacji przekazanych za pośrednictwem wideo dowiadujemy się, że ludzie skarżą się na to, że w czasie kilku godzin pobytu w Wojewódzkim Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym im. Tadeusza Browicza nie otrzymali jakichkolwiek informacji odnośnie tego, co mają robić, ani że nikt się nimi nie interesuje. "Bez wody, bez pomocy, bez niczego" - tak komentuje swoją wizytę w szpitalu zakaźnym jedna z bohaterek nagrania.

Zdaniem autora filmiku zawodzą rządowe procedury odnośnie postępowania w przypadku podejrzenia koronawirusa i że on, jak i pozostałe osoby z izby przyjęć zostały pozostawione same sobie.

PRZECZYTAJ: Koronawirus. Szpital w Bydgoszczy na cenzurowanym. "Bez wody, bez pomocy, bez niczego" [WIDEO]

Do sprawy odniosła się dyrektor bydgoskiego zakaźnego:

- W związku z wystąpieniem koronawirusa SARS-CoV-2, podjęto decyzję o przeniesieniu dotychczasowej izby przyjęć oraz oddziału – dedykowanych pacjentom z podejrzeniem zakażenia koronawirusem znajdujących się w budynku A do budynku E - mówi Grażyna Walter, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy.

Dyrektor Walter dodaje, że skutkiem tej decyzji jest zwiększenie liczby izolatek, a co za tym idzie „znaczne rozszerzenie możliwości przyjęcia większej liczby pacjentów”, czego – jak podkreśla – spodziewano się w najbliższych dniach.

W wyjaśnieniu, które dyrekcja szpitala wysłała do wojewody kujawsko-pomorskiego, czytamy również: „(…) po niezbędnym zabezpieczeniu pacjentów zarówno leżących, jak i tych zgłaszających się w trybie ostrodyżurowym, personel szpitala został zobligowany do pilnego podjęcia niezbędnych czynności związanych z uruchomieniem w nowym miejscu Izby Przyjęć i oddziału”.

Dyrektor wyjaśnia, iż w związku z tym, że w szpitalu przebywają osoby cierpiące na choroby zakaźne nie związane z zakażeniem, konieczne było przeprowadzenie dezynfekcji pomieszczeń opróżnianych przez tych pacjentów”. I te czynności zbiegły się z czasie z pojawieniem się w szpitalu osób, które były zmuszone oczekiwać na przyjęcie w namiocie „spełniającym funkcję tymczasowej poczekalni”.

Dalej w wyjaśnieniu władze szpitala dementują informacje, które znalazły się w nagraniu. „(…) oczekujący na przyjęcie pacjenci, wbrew temu, co zostało powiedziane w komentarzu do filmu, nie zostali pozbawieni opieki. Wśród pacjentów nie było gorączkujących, ani też pacjentów ze skierowaniem lekarskim. Pacjenci otrzymali wodę, maseczki oraz niezbędne informacje, a ich stan był stabilny.” W tym samym czasie – jak wynika z oświadczenia lecznicy – trwało przyjęcie dwóch pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, „procedury związane z przyjmowaniem takich pacjentów są wydłużone”.

Dlaczego? Dyrektor: - Zarówno przed jak i po zbadaniu każdego pacjenta podejrzanego o zakażenie koronawirusem konieczna jest dezynfekcja całego pomieszczenia, w którym pacjent przebywał. Jednocześnie zgodnie z zasadami reżimu sanitarnego istnieje konieczność właściwego zabezpieczenia pracowników, tj. pielęgniarki i lekarza w środki ochrony osobistej, co tez niewątpliwie wydłuża czas.

PRZECZYTAJ: Bydgoszcz: Infolinia w sprawie koronawirusa. Gdzie zadzwonić z objawami koronawirusa?

Koronawirus. Bydgoszczanie szturmują sklepy! Z półek znika żywność

Koronawirus - kolejki jak za PRL

Pytanie 1 z 10
Biały Jeleń służy do:

KORONAWIRUS. SYTUACJA W BYDGOSZCZY. PRZECZYTAJ:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki