Do tego zdarzenia doszło w niedzielną noc tuż przed północą (21.07) w Chomiąży Szlacheckiej w powiecie żnińskim. To wtedy wypoczywający na jednym z ośrodków mężczyzna, mieszkaniec Poznania, usłyszał niepokojącego odgłosy w pobliżu plaży, które świadczyły o tym, że ktoś potrzebuje pomocy. Wówczas 46-latek natychmiast pobiegł zobaczyć, co tam się dzieje.
Ku swojemu zaskoczeniu, zauważył trzech mężczyzn i kobietę, którzy znajdowali się już w wodzie, a ich rower wodny, którym płynęli zatonął. Bez wahania, wykorzystując znajdujący się przy brzegu plaży kajak oraz umiejętności ratownicze, ruszył na pomoc topielcom.
- Dzięki wykorzystaniu tego kajaka, jeden z mężczyzn i kobieta zostali wyciągnięci przez 46-latka na brzeg. Niestety jak wyraził się nasz bohater zabrakło czasu na udzielenie pomocy pozostałym mężczyznom, którzy zniknęli pod wodą - mówi podinsp. Krzysztof Jaźwiński z KPP w Żninie.
Całą akcję ratunkową utrudniała pora nocna i całkowite zaciemnienie tego terenu. Następnie mężczyzna na miejsce wezwał pogotowie ratunkowe, Policję oraz Straż Pożarną. Dzięki takiej postawie 46-latka udało się uratować te dwie osoby, które jak się okazało po zbadaniu przez lekarza, nie odniosły żadnych obrażeń i zapobiec większej tragedii.
W sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę w Chomiąży Szlacheckiej (pow. Żnin) z udziałem mieszkańców Bydgoszczy prowadzone jest pod nadzorem prokuratury śledztwo celem wyjaśnienia okoliczności utonięcia dwóch osób.