Na 108. kilometrze drogi ekspresowej S5 w Żninie w czwartek, 21 sierpnia doszło do groźnego wypadku. Jak poinformował asp. Marcin Pawłowski z Wydziału Operacyjno–Szkoleniowego KP PSP w Żninie, dwa samochody osobowe zderzyły się ze sobą, gdy jeden z nich uderzył w tył drugiego. – W wyniku zdarzenia trzy osoby zostały poszkodowane. Dwie trafiły do szpitala w Żninie, a jedna została przewieziona do Bydgoszczy – przekazał strażak.
Na miejscu pracowały jednostki PSP i OSP Żnin oraz policja. Działania ratownicze polegały na uprzątnięciu miejsca zdarzenia. W tym czasie ruch aut odbywał się jednym pasem. Policja prowadzi obecnie czynności, które mają ustalić przyczynę kolizji.
Nie był to jednak jedyny wypadek tego dnia na żnińskim odcinku ekspresówki. Kilka kilometrów wcześniej, na 106. kilometrze w kierunku Bydgoszczy, doszło do dachowania auta osobowego.
Jak wyjaśnił Radiu PiK ogniomistrz Marcin Dijana, dyżurny straży pożarnej w Żninie, całe zdarzenie miało nietypowy początek: – Oponę zgubił przejeżdżający wcześniej wóz amerykańskich żołnierzy. Amerykanie nawet tego nie zauważyli. Opona uderzyła w jadący za nią samochód, który został lekko uszkodzony – kierowca ruszył w pogoń i dawał znaki żołnierzom, ale bezskutecznie – relacjonował strażak.
Niestety, pozostawiona na jezdni opona stała się przyczyną poważniejszego wypadku. Na leżący element najechał kolejny samochód osobowy, w którym podróżowało pięć osób. Auto dachowało, ale pasażerowie mieli ogromne szczęście – wszyscy zdołali wydostać się z pojazdu o własnych siłach. Jedna osoba wymagała hospitalizacji.
Droga w miejscu zdarzenia została całkowicie zablokowana, a służby prowadziły akcję ratowniczą i zabezpieczały niebezpieczny odcinek.