Bezdomni

i

Autor: sergio ommasi / www.pexels.com

By uniknąć tragedii. Gorzowscy policjanci sprawdzają miejsca, w których mogą być bezdomni

2019-12-17 14:06

Policjanci razem m.in. z przedstawicielami Caritasu czy ze streetworkerami namawiają bezdomnych do skorzystania z pomocy. na terenie Gorzowa działa kilka noclegowni, w których mogą spędzić coraz chłodniejsze dni.

Okres jesienno-zimowy to czas szczególnie trudny dla osób nie posiadających dachu nad głową. Często chronią się przed mrozem w pustostanach, altanach czy w piwnicach. To z kolei może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

- Tym osobom grozi wychłodzenie. Trzeba również pamiętać, ze bezdomni, szukając schronienia np. w piwnicach czy na klatkach schodowych często próbują się dogrzać przy użyciu materiałów, które nie są do tego dostosowane, typu świeczki, jakieś prowizoryczne ogniska. I to już stanowi zagrożenie zarówno dla ich życia jak i dla osób, które w tych budynkach się znajdują - ostrzega Andrzej Jasiński, komendant Straży Miejskiej w Gorzowie.

Sami mieszkańcy, widząc osoby bezdomne lub wiedząc gdzie przebywają również powinni reagować. Jak?

- Dzwonić do Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie, sekcji do spraw bezdomności, dzwonić na straż miejską, policję. Bo oczywiście nikt nie ma prawa nam zaśmiecać klatki, nikt nie może na tej klatce spać. Nie mówmy też: "jak nie brudzą to nam nie przeszkadzają". Na klatkach się nie śpi. Trzeba reagować, bo tylko w ten sposób tak naprawdę możemy takim osobom pomóc - mówi Tomasz Manikowski, miejski radny, na co dzień pracujący z bezdomnymi.

W Gorzowie obecnie jest ok. 200 osób bez stałego dachu nad głową.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki